sobota, 21 listopada 2015

W górach zima, w dolinach wiosna?

Po kilku dniach opadów sobota - dzień pełen słońca chociaż chłodny.

Wiadomo, że w takim dniu ja gdzieś na szlaku.

Wybrałam krótką trasę do Pakoszowa, dawno tam nie byłam.

Idę przez łąki, które mimo wszystko fajnie wyglądają takie szaro brązowe. A kiedy spojrzałam w dal ku horyzontowi zobaczyłam pięknie ośnieżone, słońcem podświetlone góry.

Wchodzę w zagajniki i drogą prowadzącą wzdłuż rzeki dochodzę do pałacu w Pakoszowie.

Chciałam zobaczyć co się zmieniło, dawno tutaj nie byłam. Za pałacem przespacerowałam się fajnie przygotowanymi groblami między kilkoma stawami. Muszę tutaj wrócić wiosną może będzie więcej ptactwa. Teraz tylko pływały dwa piękne łabędzie. 

Weszłam do kawiarni pałacowej na smaczną kawę.

W dalszym ciągu piękny dzień idę dalej przez łąki szukając ciekawych obiektów fotograficznych.
















 

Kiedy doszłam do przedmieść Sobieszowa zauważyłam ciekawą scenkę. Były to ćwiczenia w zaganianiu owiec przez pasterskie psy, prawdopodobnie Border Collie, bardzo przyjemny widok.




A dalej zaskoczenie, kwitnące bazie, a przecież to końcówka jesieni. No cóż anomalie bywają.







10 komentarzy:

  1. Jak bazie kwitną to może nie będzie zimy tylko wiosna zaraz po jesieni Lubie zimę ale podziwiać przez okno.Piękny jesienny spacer.miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widać i czuć, że fotografia to Twoja pasja i wiedza. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, to fakt fotografia sprawia mi wielką radość.

      Usuń
  3. Witaj, Aleksandro. Od razu wyświetliłam sobie na mapie, gdzie Pakoszów i Sobieszów, bo jeździmy co roku do Szklarskiej na bazę Pod Ponurą Małpą na giełdę piosenki turystycznej i często szukamy natchnienia na łazęgę po okolicy. Tak, Twoje tereny idealnie nadają się do wędrówek, nasze bardziej bezludne i dzikie. U nas też bazie kwitną, aż byłam zdziwiona trochę, ale kładę to na karb tegorocznej suszy, roślinność poczuła trochę wilgoci i ruszyła wegetacja późną jesienią; pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za odwiedziny. To prawda, na brak terenów do wędrówek nie narzekam. Szkoda, że Twoje są dla mnie już za daleko

      Usuń
  4. Hm, ja widziałam w niedzielę pączki na krzakach bzu a w poniedziałek temperatura spadła i nawet troszkę śniegiem sypnęło! Uroki listopada.
    Bardzo malownicza okolica, idealna do fotograficznych spacerów.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń