środa, 11 listopada 2015

Świąteczny dzień

Z racji dzisiejszego święta wybrałam się spenetrować nową/starą ścieżkę bardzo romantycznie zwaną "Ścieżką poetów". Dlaczego napisałam ścieżka nowo/stara? już tłumaczę. Przed wielu wielu laty była to piękna ścieżka bardzo często uczęszczana przez dawnych jeleniogórzan. W latach pięćdziesiątych jak wiele podobnych miejsc spacerowych z różnych względów uległa zapomnieniu. A że przyroda nie lubi pustki, to też wzięła w swoje panowanie i ścieżka niemal całkowicie zarosła, infrastruktura uległa zniszczeniu. Dopiero w ostatnich miesiącach grupa jeleniogórzan przyjrzała się temu i podjęła decyzję przywrócenia jej jeleniogórzanom. Postanowiłam właśnie dzisiaj przejść nią, mimo, że pogoda nie zachęcała wędrówce. Nie szkodzi - poszłam. Ścieżka zaczyna się przy ścieżce rowerowej w Dolinie Bobru, przy "Cudownym źródełku".


Ze ścieżki rowerowej skręcam w lewo i po schodkach wchodzę do góry, dalej idę w górę. Dochodzę do miejsca gdzie rośnie duży trochę już wiekowy dąb - zwany "Cesarskim dębem"

 



 

Chwila odpoczynku i idę dalej kierując się umieszczonymi znakami. Teraz ścieżka poetów prowadzi szlakiem zielonym przez las usłany dywanem liściastym jest pięknie. Ścieżka godna poetów można oddać się rozmyślaniom. Wkoło cisza, jedynie gdzieś pośród gałązek słychać śpiew ptaków, czasami minęły mnie pojedyncze osoby.





 

Schodzę ze szlaku, skręcam w prawo i idę dalej piękną lecz miejscami wąską ścieżką. Po prawej stronie w dole przebija widok ścieżki rowerowej i płynący Bóbr, wygląda to ciekawie.





Po pewnym czasie ścieżka prowadząca w dół skręca w lewo i początkowo pokonuję kolejne schody i wspinam się do góry.



Dochodzę ponownie do szlaku zielonego, a po paru krokach tabliczka kieruje mnie na punkt widokowy, który został solidnie zabezpieczony. W dole widać ścieżkę rowerową i rzekę Bóbr. A kiedy byłaby lepsza widoczność to wyraźnie byłoby widać część Jeleniej Góry z Kościołem Łaski a nawet Góry Sokole.






Po chwili nacieszenia się mimo wszystko pięknymi widokami wracam na szlak. Niestety pogoda psuje się, zaczyna padać. Postanawiam wrócić już zielonym szlakiem do centrum. Spacer "ścieżką poetów" dokończę innym razem. Był to udany spacer.


 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz