Staram się każdego ranka wyjść na spacer jak najwcześniej. Chociaż tak o 6 rano jest jeszcze zimno, ale słońce z chmurami potrafi tworzyć fajne zjawiska na niebie. Pojawiła się wcześniej lekka mgła, a także pajęczyny. Niestety w miejscu, gdzie w poprzednich latach było ich sporo pająki miały na czym tworzyć je. Teraz jak zauważyłam, wycięte zostały krzaczki na których można było spotkać precyzyjnie utkane siatki pajęcze.. Po jednej stronie ścieżki rowerowej już kilka lat stoją potężne magazyny. A wczoraj jak szłam drugą stroną zauważyłam stworzoną drogę dojazdową na razie do łąk, ale przypuszczam, że na tych łąkach będą stawiać kolejne hale.
Przeszłam na swoje drogi i ścieżkę rowerową, schowałam aparat, no i oczywiście musiałam być zaskoczona widokiem sarny, która przebiegła drogę niemal dwa metry przede mną. Co najgorsze, że te biedne zwierzaki potraciły swoje zakątki leśne. Nawet jak w brzozowym zakątku koszą trawę to rozumiem, ale dalej powinni chociaż od strony ścieżki rowerowej zostawić trochę trawy, krzewów. Jak wprowadziłam się był lasek różne krzewy. Po drugiej stronie podobnie, to już mieszkańcy Jeżowa Sudeckiego zabudowali.
Poranki są urocze. Warto wyruszyć o świcie, co potwierdzają Twoje piękne fotografie.
OdpowiedzUsuńGdybym była szybsza w szykowaniu się, to byłoby jeszcze ciekawiej. To tylko dojrzałość moja taka spowolniona jest.
UsuńAż się chce zanucić "Jak dobrze wstać skoro świt". Poranki bywają magiczne, zarówno wśród skąpanych w rosie traw jak i na pięknym, ozłoconym wschodzącym słońcem niebie. Takie chwile i spacery są ulotne, cudownie złapałaś je w kadry "ku pamięci". Warto mieć aparat w gotowości bo nigdy nie wiadomo, co nam przebiegnie drogę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
Masz rację, często tak mi się zdarza, jeśli to przyroda nieożywiona to nie przeszkadza, ale jak to są zwierzaczki to różnie bywa. Często to moje gapiostwo, zapatrzę się jak sroka w kość chwila i po zwierzaku ileż można czekać na foto.
UsuńMo mnie ubiegła, bo też pierwsze co mi przyszło do głowy to ta stara piosenka. Ale jak widać naprawdę warto, bo zdjęcia, jakie tu pokazujesz, są wspaniałe! To dokument życia w jego najbardziej ulotnych przejawach i momentów, które nigdy nie wrócą, bo tworzy je natura poprzez światło, cień mgłę i kropelki wody za każdym razem odmienne. Piękny spacer Olu, i piękna relacja, szkoda, że ten pejzaż się zmienia i pewne miejsca znikają bezpowrotnie.🌿🙂💚
OdpowiedzUsuńTak to potwierdza się, że natura jest najzdolniejszym malarzem, rzeźbiarzem, piękne kolory dobiera. A ja próbuję uchwycić te chwile. Dla mnie to już staje się coraz trudniejsze przyznaję się bez bicia.
UsuńW wakacje taka godzina to dla mnie niemal środek nocy! Ale za to - jakie zdjęcia! ♥️
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie 🙂
Jeszcze trochę to nie będę miała co fotografować, muszę trochę zmienić trasę. Do lasu trochę mam stracha samej wchodzić tam w poprzednim roku buszowały dziki. Wczoraj spotkałam sarnę ale płochliwa była i zdjęcia były kiepskie. Ptaki odleciały.
UsuńWitaj Olu
OdpowiedzUsuńPiękne jak zawsze zdjęcia. Pajęczyna niesamowita.
Zawsze znajdziesz coś ciekawego do pokazania. Masz dar obserwacji. A jak trzeba, jak piszesz, zmieniaj trasę. Zawsze za Tobą powędruję
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję. Właśnie dzisiaj poszłam na inną ścieżkę i tutaj polowałam na pajęczyny.
UsuńCodziennie obiecuję sobie wstać o poranku (skoro świt) i jakoś mi się nie udaje. Chyba jeszcze zbyt krótko jestem na swobodzie, aby zwlekła się o 6 z łóżka, a co dopiero z domu. A bardzo żałuję, bo też nie lubię i źle toleruję upały, a o tej porze była przyjemnie rześko (wiem, bo chodziłam na rehabilitację na 7 rano :). Piękne zdjęcia i też pomyślałam, że nie będziesz miała co fotografować, jak tak dalej będą betonować wszystko dookoła. Ale nie, na pewno znajdziesz inny zakątek leśny.
OdpowiedzUsuńJa budzę się o 5 ale jakoś guzdram się, dzisiaj udało się 15 minut przed 6 i polowałam na pajęczyny, lubię je fotografować.
Usuń