Dla równowagi były zamki pałace, to teraz trochę przyrody spotkanej z moich wczesno porannych spacerów z kijkami.
Wschód słońca |
Nowe malowidło |
Godzinny spacer skończyłam , wróciłam do domu na dobre śniadanie, które sobie musiałam zrobić, krasnoludki miały wychodne jak to w marzeniach jest.
Przy tak upalnej pogodzie taki poranny spacer to sama przyjemność obcowania z naturą. Temperatura jest jeszcze przyjemna, mało ludzi , słychać śpiew ptaków a Twoje okolice nawet osiedle są pełne zieleni i kwiatów. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDużo liści i tylko śpiew słychać trudno dojrzeć ptaka. Dzisiaj zapowiadało się na deszcz to nawet nie brałam aparatu, przeszłam swoją drogę i zaraz wróciłam. Nie minęło dużo czasu jak zaczęło padać.
UsuńWyprawy z kijkami często kończą się pięknymi zdjęciami. Tak jak u Ciebie. Też tak mam. Zadowolony emeryt.
OdpowiedzUsuńDziękuję, fotografia to moja duża przyjemność. Pozdrawiam zadowolony emerycie.
UsuńTaki spacer o poranku napełnia dobrą energią na cały dzień, śniadanie też dużo lepiej smakuje, zwłaszcza to własnoręcznie robione. W towarzystwie kijków, przyrody i ptaków pięknie rozpoczęłaś nowy dzień. Serdeczności.
OdpowiedzUsuńDziękuję, Można napisać , że to ta sama trasa. Raczej tak staram się trochę zmieniać. Na szczęście zawsze coś tam zmienia się jak to w przyrodzie. W pobliżu są jeszcze inne ścieżki, jednak prowadzą wzdłuż szybkiej szosy wprawdzie starają się sadzać młode drzewka ale kiedy one wyrosną. Lepiej byłoby dosadzać krzewy szybciej rosną. A najgorzej, że pieszym otwarta przestrzeń jak świeci słońce to średnia przyjemność chodzić.
UsuńNic tak nie rozbudza jak spacer z rana. A w takich okolicznościach przyrody to już w ogóle. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak lubię rano wstawać jak tylko nie jest mokro, i wiatr za bardzo nie hula to wychodzę. Trudno mi usiedzieć w domu. Jak miałam trochę wiosen mniej to często bywałam w górach, na różnych szlakach w naszych okolicznych miasteczkach. Przede wszystkim miałyśmy do wyboru różne drogi, dróżki. A teraz szkoda pisać, Lat przybyło sił ubyło. A najgorsze betonoza wszędzie zapanowała, zabudowują każdy wolny skrawek ziemi. Nieraz tylko siąść i płakać widząc te tłumy ludzi bo nie wszyscy są turystami z prawdziwego zdarzenia.
UsuńLato jest piękne! A krasnoludki pewnie jeszcze spały po zakrapianym wieczornym grilowaniu. :-)
OdpowiedzUsuńMoje krasnoludki nie przepadają za takimi rozrywkami, mają ciekawsze sposoby na odpoczynek czy relaks kulturalny, czasami załapią się na ciekawy wypad.
Usuń