czwartek, 11 lipca 2024

Na ścieżce

Jaśniały chwile szczęśliwe, niestety!

Kiedy na błoniach był kwiatów dostatek,

Kiedy mi było łatwiej o bukiety

Niżeli teraz o kwiatek. (A. Mickiewicz)

Wreszcie zdecydowałam się wyjść wcześnie rano na spacer, na moją ścieżkę w okolicach osiedla, była 6.30. Wrócił spokój i mogę cieszyć się spacerami. A spacery ranną porą to również ucieczka przed upałami, jakie teraz u nas bywają. A dzisiaj wyjątkowo fajny ranek, wczoraj wreszcie zaczął padać deszcz. Ranek okazał się mglisty, ochłodziło się aż miło było wyjść. Poszłam na „moją” znaną już ścieżkę. Myślę, że zdjęcia jakie robiłam mimo wszystko będą się różniły od ostatnio pokazywanych. Na ścieżce nawet sporo osób już było, jedni z psami, drudzy z kijkami, a jeszcze inni robili przebieżkę . Doszłam do podnóża góry szybowcowej, początkowo spowita była mgłą, a kiedy wracałam wynurzyła się w całej okazałości. Miałam szczęście spotkać bażanta, koziołka, a raczej koziołkową bo różek nie było. Gdzieś po godzinie wróciłam do domu.

Wschód słońca o poranku


Pokazały się już jesienne pajęczyny






Bażant

Gdzieś tam dalej góra szybowcowa





Ostatnie maki polne






Koziołkowa buszująca w zbożu

Mgła ustąpiła 







Nawłoć


Jaskółki

Budleja (przysmak motyli)



Zdjęcia zwierzaków robiłam z daleka więc jakość nie do końca dobra. Dziękuję za odwiedziny, a także za słów kilka komentarza będzie mi miło.



19 komentarzy:

  1. Olu przypuszczam, że od zawsze byłaś osobą aktywnie fizyczną. Od kilku dni wiem, że upalne dni potrafią mocno uprzykrzyć życie , osobie która kocha słońce. (Jestem w trakcie brania szczepionek i nie mogę przebywać na słońcu) Nie mogę pogodzić się z tym, że muszę przebywać w domu. Około piątej rano już buszuję po ogrodzie. Uważam, że wczesne rano to najlepsze godziny na spacer. Zdjęcia jak zawsze wyszły rewelacyjne. Jestem zaskoczona kwitnącą nawłocią. Ona najczęściej zakwitała w okolicach 15 sierpnia i zawsze ją zrywałam do bukietu Maryjnego. Widzę, że szczeć barwierska też już przekwitła czy te ptaki szykują się już do odlotu? gdyby tak było to jesień przyjdzie już w sierpniu?
    Przesyłam serdeczne pozdrowienia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Łucjo za miłe słowa. No cóż podobno mam słuszne lata i muszę się liczyć z gorszą kondycją. Nic to góry będę oglądała z daleka. A spacerować będę starała się jak tylko słońce nie będzie tak prażyć. wreszcie dzisiaj popadało i zdążyłam zmoknąć na krótkim odcinku nim dobiegłam do domu. Wszystkie niemal kwiaty kwitną w tym roku wcześniej co najmniej miesiąc. A z kolei lipy na moim podwórku nie zakwitły wcale, mróz je ostro potraktował. A te ptaszki to jaskółki, one jeszcze nie odlatują one cieszą moje oczy.

      Usuń
  2. Poznaję zbocze na Szybowcowej. Z niego startują szybowce napędzane linami gumowymi, kiedyś widziałem taką operację. Kwiaty i pajęczyny z kropelkami rosy wyglądają cudnie. Staram się poznawać nazwy roślin, ale nadal większość jest mi nieznana :-(
    Jutro mam jechać na Roztocze. Mam trochę obaw, ponieważ temperatura ma przekroczyć 30 stopni, a wczesnym rankiem prognozują przynajmniej 20. Pomyślałem, że jeśli będzie za ciężko, usiądę gdzieś w głębokim cieniu na dłużej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obecnie szybowce może mniej za to częściej bywają paralotniarze. A wyobraź sobie był pomysł, całe podnóże szybowcówki zabudować, stworzyć nowe osiedle. I przedłużyć drogę aż do galerii wzdłuż ścieżki rowerowej obok nowo wybudowanego placu zabaw z skaytparkiem. Póki co aeroklub i mieszkańcy Jeżowa Sudeckiego nie zgodzili się a nasz Prezydent nie godzi się na przedłużanie szosy po naszej stronie. Z tym wyjazdem dobrze przemyśl. Wiem, że ciągnie Ciebie ale czasami zdrowy rozsądek podpowiada inaczej. Pamiętaj, że musisz być zwarty i gotowy na Bieszczady.

      Usuń
    2. Dobra decyzja. Domy można postawić w innym miejscu, a góra niech zostanie dla latających. Aleksandro, będzie czas na jeden i drugi wyjazd. Za miesiąc z Heleną w Bieszczady, a w sam w Sudety za trzy miesiące.

      Usuń
  3. Odkąd jestem na emeryturze wstaję później, dlatego podziwiam wasze poranne pobudki, bo wtedy musi być rześko i przyjemnie. Ja w przeciwieństwie do Lusi nie przepadam za upałami, a rozsądek podpowiada, aby z uwagi na pesel ich unikać, więc chyba będę musiała zmienić nawyki i wstawać wcześniej, aby skorzystać z dobrodziejstwa spacerów. Na szczęście na Pomorzu, choć bywają upalne dnie to jest ich nieco mniej. Oglądając twoje zdjęcia poczułam się, jakby spacerowała razem z Tobą :) A co do kwitnienia-- przyroda szaleje, wczoraj widziałam pod drzewem kasztany w łupinkach. Zaczęłam się zastanawiać jak to możliwe, wszak do jesieni daleko. Takie anomalie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już mam we krwi poranne budzenie, może nie zawsze chce mi się wychodzić ale to różne powody tego bywają. A tak poważniej, to szkoda mi dnia, nie jestem już młodą emerytką i chcę przyjemnie spędzać jak najwięcej czasu. A właśnie poranki do spacerów są wspaniałe. Dzisiaj jeszcze wcześniej udało mi się wyjść.

      Usuń
  4. Poranki bywają niezwykłe, im wcześniej tym lepiej...bajeczne fotografie, zwłaszcza te pajęczynowe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Basiu masz rację poranne wstawanie jest bardzo przyjemne.

      Usuń
  5. Warto było wyjśc na ten poranny spacer, Olu! Z powodu upału, to właściwie tylko o poranku albo późnym wieczorem da sie przebywać na dworze.
    Piękne zdjecia pajęczyn pokrytych diamentami rosy!
    Pozdrawiam Cie serdecznie!:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, wcześniej trochę zaniechałam tego porannego wychodzenia. Miałam wiele niewiadomych związanych ze zdrowiem i nie w głowie było mi wychodzenie. Na razie jest dobrze, jak to doktor powiedział "wygrałam los na loterii". Ja ogólnie lubię wstawać wcześnie, po prostu szkoda mi każdej godziny. Zdjęcia pajęczyn to mój ulubiony temat.

      Usuń
  6. Poranny spacer obfitował w ciekawe zdjęcia. Szczególnie podobał mi się wschód słońca i pajęczynki z kroplami rosy. Trochę już przebija się jesienna nuta w tych zdjęciach i oby tylko na zdjęciach. Ja ciągle jeszcze przed urlopem i poranne spacery są zawsze w jednym kierunku. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyle jest już jesiennych oznak, trudno nadążyć z tą aurą. Zobaczymy co będzie dalej.

      Usuń
  7. Śliczny poranek, a słońce w tej mgle wygląda niczym księżyc. Zdjęcia jak zwykle bardzo mi się podobają a ptaki i zwierzaki urocze. Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, mgła umożliwiła zrobić takie zdjęcia pod słońce.

      Usuń
  8. Piękne zdjęcia chociaż przez te mgły, pajeczyny i kolory zdjęć powiało tutaj jesienią a na to jest zdecydowanie za wcześnie 😄. Zdecydowanie za wcześnie jak dla mnie jest również na te Twoje spacery ale pewnie to dlatego, że kiedy mam możliwość lubię sobie pospać trochę dłużej a później mieć leniwy poranek. Zatem zdumiewa mnie fakt, że można wcześnie wstać z własnej, nieprzymuszonej woli 🙃. Chociaż pamiętam że kiedyś "polowałam" na mgłę to też wstawałam raniutko i na rowerze gnałam na łąki.
    Życzę Ci wielu okazji do owocnych w piękne zdjęcia spacerów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz mnie szczególnie kiedy wcześniej robi się jasno szkoda dnia. Emerytom tak szybko mijają godziny a tym samym i lata. Jestem takim rannym ptakiem już mi tak zostało z okresu pracy. Rano lepiej robi się zdjęcia. 😃

      Usuń
  9. Piękny ranek skąpany w rosie i mgle, zdjęcia świetnie oddają ten klimat. Jak zwykle jestem pod wrażeniem detali, rosa na pajęczynie niczym sznur pereł :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedy nie mam możliwości na podróże to szukam ciekawostek wokół siebie. Czasami patrzymy daleko, a trudno nam zauważyć piękno na wyciągnięcie ręki. I ja uczę się tego spojrzenia.

      Usuń