Fajna pogoda, niedzielny poranek. Jedziemy we dwie do Przesieki. Początkowo idziemy bocznymi uliczkami, spoglądam co raz na nowe wille jakie są stawiane w okolice. Nie wszystkie podobają mi się. Dochodzimy już do dróg oznakowanych jako szlaki turystyczne. My wybrałyśmy żółty i po chwili mijając duży kompleks wypoczynkowy wchodzimy w las, to jest to co lubię. Obok naszego szlaku płynie górski potok ponieważ sporo padało a i śnieg z gór spływa to miły dla ucha szum wody spływającej z licznych kaskad jest dla mnie bardzo przyjemny. Idziemy dosyć fajną drogą, mimo że miejscami jest trochę rozjeżdżona przez sprzęt zwożący drewno. Dochodzimy do rozstajnych dróg, jest możliwość wybrania kierunku dalszego wędrowania. My trzymamy się w dalszym ciągu żółtego szlaku i schodzimy nim do przystanku w Jagniątkowie. Czas wracać do domu. To był bardzo udany spacer.
... A tam w mech odziany kamień ... aż zachciałoby się zaśpiewać z Wolną Grupą Bukowina:-) gdybym miała takie wychodnie skalne u siebie na podwórzu, albo choćby mały strumyczek, byłabym bardzo zadowolona. Zielona kieszonka na pniu drzewa, droga wśród śmigłych świerków, szum potoku, ładnie tam u Ciebie Olu, wystarczy wydostać się z zabudowanego terenu, a choćby kilka kilometrów spaceru daje człowiekowi zadowolenie; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTak te kamienie przyciągają wzrok. a górskie potoki i te liczne kaskady na nich mnie zawsze oczarowują. Póki co to jeszcze jest ładnie, może dlatego, że to jest Karkonoski Park Narodowy. Jednak jak porównuje z poprzednimi laty to drzew ubywa w dużej ilości.
UsuńI like your site and content. thanks for sharing the information keep updating,
OdpowiedzUsuńlooking forward for more posts. Thanks ភ្នាល់បាល់ទាត់អនឡាញ
Ładny spacer, nawet na zdjęciach czuje się wiosnę w powietrzu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Momentami jest bardzo przyjemnie.
UsuńPiękna okolica. Oglądając te zdjęcia poczułam jednak nutkę smutku, że nie widać już na nich zimy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa jak każdego ostatnio roku jestem zawiedziona. A może dlatego, że nie chodzę już wyżej w góry, tam była super zima.
UsuńA ja uwielbiam taką porę roku, kiedy wszystko jest w zgaszonych kolorach, jeszcze uśpione, ale wiadomo, że jeszcze chwila i zbudzi się do życia. Cudne zdjęcia, ta kieszonka na drzewie jak ją nazwała Maria, zdaje się czekać na jakiegoś małego lokatora, ptaszka albo zwierzaczka, śliczne. z radością zauważyłam brak śmieci i butelek plastikowych, czy to parkowe służby czuwają, czy naród taki zdyscyplinowany?
OdpowiedzUsuńPóki co to na takich ścieżkach mało turystów (dla mnie to fajnie). Wiele pseudo turystów okupuje jeszcze góry bez względu na komunikaty o złych warunkach. Latem będzie gorzej, trudno wpoić prostą zasadę "niesiesz pełną butelkę to i pusty plastyk możesz wsadzić do plecaka". A teraz jeszcze ciekawie wyglądają drzewa kiedy przybiorą szatę wiosenną będzie jeszcze inaczej.
UsuńDroga Oleńko!
OdpowiedzUsuńBrakowało mi Twoich spacerów, pięknych zdjęć. Już w krajobrazie i roślinach dostrzegłam przedwiośnie. Wielkie dzięki za takie relaksujące zdjęcia.
Serdecznie pozdrawiam:)
Serdecznie dziękuję, staram się wydobyć z tej dziwnej pogody jakieś plusy. Przyznaję, że nie lubię takich skoków, a dodatkowo non stop wieje wiatr.
UsuńNaprawdę u Ciebie już widać zbliżającą się wiosnę. Bardzo mi się podoba taki pagórkowaty, lekko pofałdowany teren a gołe jeszcze drzewa pięknie wyglądają na niebieskim, tworzonym przez niebo, tle.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię cieplutko.
Jak na razie jest ciepło, gdyby nie wiatr byłoby wiosennie. Jednak nie cieszy mnie to tak do końca. Znowu będzie pełno kleszczy, bo nie wymarzły. To prawda moje strony są przepiękne do czasu jak nie zabudują, wybetonują wszystko.
UsuńWitaj niedzielnie Olu
OdpowiedzUsuńJakże lubię z Tobą wędrować znajomymi ścieżkami.
Tak, przedwiośnie i tutaj zbliża sie powoli.
Pozdrawiam końcówką lutego
Dziękuję za tak miłe odwiedziny. Zapowiadają się ciepłe dni, będzie czas na spacery.
UsuńMam zaległości, za co przepraszam, Aleksandro.
OdpowiedzUsuńWłaśnie dowiedziałem się, że i Ty słuchasz najad :-)
Oglądając Twoje zdjęcia często uświadamiam sobie podobieństwo w kadrach. Po prostu to, co fotografujesz, często i ja bym sfotografował. Na przykład skały czy omszałe korzenie drzewa.
Rozglądając się wokół można sformułować pewną wyraźną prawidłowość: przybywa domów, ubywa drzew.
Krzysztof Gdula