Górzyniec – „Kropelka”

 Jest niedziela i o dziwo pogoda podobna do wczorajszej, no może nie taka słoneczna, ale ciepło w sam raz na wędrówkę. Wprawdzie straszyli deszczem, na szczęście do późnego popołudnia było ok. Deszcz wstrzymał się, no i bardzo dobrze. Na dzisiejszą wędrówkę wymyśliłam wypad do Górzyńca, jest to część Piechowic. A co ciekawego w Górzyńcu – sztuczny wodospad zwany „Kropelką” na potoku Mała Kamienna. Miejsce to upatrzyli sobie osoby „morsujące”. I dzisiaj takich „morsów” spotkałyśmy (byłam z koleżanką), chętnych zażywania kąpieli. Mnie z kolei interesowały kaskady na tym potoku. Jest teraz na tyle spływającej wody, że bardzo urokliwie wyglądają takie mini wodospadziki, czy też szalejąca woda pomiędzy skałkami. Nie zawiodłam się, a jak było zobaczcie sami.

Trochę pokręciłyśmy się po okolicy, było tak przyjemnie, że nie chciało się iść dalej. Znalazłyśmy sobie miejsce na śniadanie. Wczoraj było - na trawie, dzisiaj dla odmiany – wśród szumu potoku i zapachu leśnego runa. Wreszcie czas było wracać. Przeszłyśmy bocznymi uliczkami, gdzie ja zachwycałam się specyficzną architekturą domów. I tak doszłyśmy do Piechowic, gdzie mając czas do autobusu mogłyśmy zajść na małą kawę.

I tym skromnym kwieciem magnoli żegnam Was aż do kolejnej wędrówki.