sobota, 25 marca 2023

Kiermasz Wielkanocny

 Wybrałam się do Łomnicy na Kiermasz Wielkanocny. Niestety pogoda spłatała mi figla. Od rana było raczej pochmurno, myślałam że obejdzie się bez deszczu. Nic z tego w pewnym momencie zaczęło padać i nim doszłam do przystanku i peleryna nie pomogła trochę zmokłam. Krótki to był wypad. Niczego nie kupiłam, mimo że straganów sporo było i towar tak dla oczu i żołądka był ciekawy, jedynie ceny mnie powalały. To też zamieszczam tylko kilka migawek.

























27 komentarzy:

  1. Lubię i ja na kiermaszach pooglądać co ludzka ręka potrafi zdziałać a głowa wymyślić. Cieszą oczy kolory. To dla maluchów przynosi się nowe ozdoby do domu, stateczni dorośli zwykle swoje ozdoby mają w zakamarkach. Chociaż coś ekstra oryginalnego lub wprost przeciwnie bardzo tradycyjnego skusi takie miejsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak masz rację było co podziwiać, te wszystkie stroiki i sporo smacznych przetworów i wypieków. Pogoda tylko sprawiła zawód i zmoczyło nas.

      Usuń
  2. Ileż to pracy, pasji i serca włożonego w każdy drobiazg ręcznie zrobiony ! Na jarmarku zimno, rękodzielnicy się napracują, namarzną, a kupujących jak na lekarstwo. Ja przeważnie kupuję na takich jarmarkach coś, co można skonsumować: soki, syropy, dżemy, pierniczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt wszystkie te ozdoby były przepiękne i pracochłonne. ja tym razem kupiłam tylko przyprawę. Ozdób już nie kupuję, kusiły różne słodycze ale musiałam odpuścić.. A ludzi było później sporo, ja przyszłam jak dopiero rozpoczynali działalność.

      Usuń
  3. Lubię jarmarki, u nas też już się zaczęły. W każdej miejscowości w gminie po kolei jest wystawa straganów. Nasza miejscowość ma w przyszłą niedzielę 2 kwietnia. Ps. Niestety wszystko idzie do góry, więc i ceny ozdób na wielkanocny stół też troszkę kosztują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest co podziwiać, zdaję sobie sprawę ile pracy włożone w wykonanie tych ładnych ozdób.

      Usuń
  4. Lubię kiermasze - zawsze można wypatrzeć jakieś niebanalne ozdoby - tym razem wpadły mi w oko zające z siana. No i jeszcze oczywiście ceramika z Bolesławca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to prawda, mnie kusiło coś kupić ale rozsądek studził zamiary.

      Usuń
  5. Olu, jest na czym zawiesić oko ;-)) Mnie urzekło stoisko z ozdobami z ceramiki m.in. jajka i absolutnie wyjątkowe ceramiczne kwiaty! Niestety ceny takiego rękodzieła są równie wyjątkowe, więc pozostaje tylko nacieszyć oczy...
    Uściski - Anita ;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że można było nacieszyć się tym widokiem. Mnie spodobały się te duże kolorowe jajka, taka precyzyjna praca.

      Usuń
  6. I ja miałam w planach jarmark świąteczny (w Tczewie), ale choroba pokrzyżowała plany. Nacieszyłam oczy Twoimi zdjęciami, a szczególnie przepychem kolorów. Mam pytanie dotyczące zdjęcia sklepu - wiesz może, czy za niemieckim napisem na stoi jakaś historia, czy ot po prostu fantazja właściciela? Z pozdrowieniami...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym sklepie sprzedawane są wyroby lniarskie i faktycznie jeden z chyba dwóch takich sklepów w regionie, poza tym sprzedawana jest ceramika bolesławiecka. W pobliskich Mysłakowicach przed laty była spora fabryka wyrobów lniarskich, teraz tylko wspomnienie i te dwa sklepy. A napis po niemiecku, gdyż najwięcej przybywa tutaj wycieczek z turystami z Niemiec.

      Usuń
  7. Ileż to pracy ludzkich rąk w tych drobiazgach, jakie kolorowe i pomysłowe. Bazuję na swoich ozdobach, zbieranych od lat, ale nowe pomysły podobają mi się bardzo. Szkoda, że pogoda nie dopisała, odwiedzających jarmark na pewno byłoby więcej; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przyszłam jak kramarze dopiero rozwijali swoje kramy. Jak po godzinie opuszczałam to miejsce było już tłoczno. Tu zawsze przyjeżdża sporo wycieczek z Niemiec. Mam nadzieję, że docenili te wyroby i dali zarobić sprzedającym. Spore powodzenie miały stoiska z przetworami i żywnością. Ja niestety zadowoliłam się paczuszką przypraw. A ozdoby muszą wystarczyć zeszłoroczne.

      Usuń
  8. Ciekawy ten kiermasz. A pogoda faktycznie kiepska.
    Pozdrawiam:)*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten weekend był raczej nie sprzyjający plenerowym imprezom.

      Usuń
  9. Uwielbiam odwiedzać jarmarki wielkanocne, bożonarodzeniowe ale w tym roku nie miałam okazji żadnego odwiedzić. Olu dlatego bardzo chętnie oglądałam Twoje zdjęcia.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jarmark cieszy oczy. Bardzo lubię oglądać takie cuda, choć przyznam, że rzadko coś na nich kupuję. Może dlatego, że trudno mi dokonać wyboru. Jak już to idę w bardziej przyziemnym kierunku kupując coś, co potem skonsumuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak chyba ma nas więcej. Ja też jeżeli już to kupuję coś z żywności.

      Usuń
  11. Rzadko kupuję takie ozdoby, bo mam dużo własnoręcznie zrobionych , a i na takich jarmarkach rzadko bywam. Dlatego dzięki Tobie mogłam zobaczyć, czy są jakieś nowości.
    Pozdrawiam.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak też można, ja czasami szukam jakiejś inspiracji dla siebie.

      Usuń
  12. Kocham jarmarki. Zachwyciły mnie rzeczy, które proponuje ten utrwalony przez Ciebie. Szczególnie te zające ze słomy. W takich chwilach żałuję, że nie mieszkam na wsi, albo chociaż nie mam prywatnego domu z ogródkiem, bo na pewno bym sobie takiego sprawiła. Podoba mi się też ten serwis kawowy. Pozdrawiam serdecznie, a w wolnych chwilach zapraszam do mnie na fotorelacje z tegorocznego jarmarku wielkanocnego w Katowicach -> https://na-sciezkach-codziennosci.blogspot.com/2023/03/1551-wielkanocny-jarmark-swiateczny-na.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z przyjemnością zajrzę na tą stronę. Zawsze coś wpadnie w oko ciekawego.

      Usuń
  13. Witaj już wiosną Olu
    Chętnie poszłabym na taki kolorowy jarmark. Pewnie też bym nic nie kupiła, a może... ? Jednak cała ta atmosfera wystarczyłaby....
    Pozdrawiam oczekiwaniem na Wielki Tydzień

    OdpowiedzUsuń
  14. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń