niedziela, 17 maja 2020

Wiosenne podglądanie natury.

Niedzielny poranek postanowiłam wykorzystać na podglądanie wiosennej przyrody. Daleko nie wybrałam się jedynie na obrzeża mojego osiedla. Byłam ciekawa co uda mi się "złowić" w obiektyw. Nie powiem trochę udało się znaleźć ciekawostek. Fakt maj to taki miesiąc, że najłatwiej oglądać wiosenne kwiaty, czy inne roślinki w rozwoju. Wiem jednak, że wiele osób przechodzi obok i nie widzi ich. Sama kiedyś, kiedy fotografia była mi daleka, przechodziłam obok i nie wiele widziałam.





 Gdzieś wysoko siedział znakomity śpiewak.



 Osiedlowy tygrys na sawannie


 Dojrzałość chyli się ku końcowi, choć pięknie na fotografii wygląda.





















I tak po dwóch godzinach szperania wróciłam do domu. Pozdrawiam i życzę miłego oglądania.

7 komentarzy:

  1. Na ostatnim zdjęciu kokoryczka wielkokwiatowa, ależ to cudności, mnóstwo białych dzwoneczków z zielonkawym wykończeniem:-) masz mnóstwo atrakcji blisko domu, świat roślinny, zwierzęcy, no i widoki, które pokazywałaś w poprzednich postach; czas za szybko mi umyka, dziś zobaczyłam na łąkach różowe firletki, które u nas nazywamy koguciki ... już? ano już, przecież maj jest poza połową:-)
    pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak ten piekielny wirus zabrał Nam najpiękniejszy czas wiosenny i tego nikt nie wróci. Dobrze, że przyroda daje sobie radę, a ja lubię ją podpatrywać. A że dalej jeszcze nie wypuszczam się to jestem zadowolona z tego co obok mnie.

      Usuń
  2. Dość rzadki klon jesionolistny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. … i kokoryczka na ostatnim zdjęciu ! Tyle jest piękna wokół ! Wystarczy tylko wyjść z domu... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Olu
    Kocham te zółto-zielone majowe kolory. Dzisiaj chętnie przycupnęłabym jak tygrysek w trawie i
    Pozdrawiam szumem deszczu za oknem

    OdpowiedzUsuń