sobota, 16 maja 2020

17 cd. spaceru Promenadą nad Bobrem

Kolejna sobota i kolejny spacer wzdłuż Bobru. Nawet nie spodziewałam się, że przejdę 11 km. Dzisiaj przeszłam nieco dalej w głąb Borowego Jaru, w dalszym ciągu do Perły Zachodu nie doszłam. Ta ścieżka czeka na lekki lifting, miejscami wymaga nie lada ekwilibrystyki - to już nie dla mnie. To tyle słowa wstępnego, dalej niech opowiadają fotografie.







Bniec czerwony
















podwodne stwory

motyl żałobnik







To by było na tyle sobotniego spaceru. Naładowana nową optymistyczną energią wróciłam do domu. Spacer choć tylko w obrębie miasta to i tak udany. Trochę mniej tęsknię za dalszymi szlakami. I na to przyjdzie czas. Pozdrawiam wszystkich zaglądających na mój blog.

10 komentarzy:

  1. Piękna zieleń o tej porze roku:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Chyba nie dałabym rady przejść aż tyle kilometrów.
    A zdjęcia, jak zwykle piękne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Graszko, przeszłabyś nawet nie wiedząc kiedy. W takim pięknym wiosennym otoczeniu to kilometry niezauważalne.

      Usuń
  3. No slicznie...w maju nie trudno a takie sliczniutkie detale i nie detale. Tez lubie tak spacerowac i odkrywac wszelakie cuda natury. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maj to jeden z piękniejszych miesięcy w roku. Choć nie każdy potrafi cieszyć oko tymi drobiazgami natury.

      Usuń
  4. Przepiękny spacer okraszony tyloma pięknymi barwami. Maj jest wyjątkowym miesiącem, chyba najpiękniejszym... Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, lubię takie nieobciążające a kojące spacery.

      Usuń
  5. Nieźle się obłowiłaś fotograficznie na tej wędrówce"-) trafiła się rusałka żałobnik, trochę zmaltretowany motyl przez niesprzyjający maj; cała reszta urocza, wesoła w wiosennym słońcu, bardzo podoba mi się dzika natura, roślinki czepiające się życia nawet w rozwidleniu pnia, płynące wody, ogrom skał; u nas mróz poczynił wiele szkód wśród drzew, buki wyglądają jak sparzone wrzątkiem, szkoda mi, ten mróz był zupełnie niepotrzebny; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. No właśnie zimy niby nie było, ale wystarczy kilka nocy majowych z mrozem i szkód wiele. Zieleń u nas wyładniała po kilku dniach deszczu.

      Usuń