52. Moje miasto cz. 3
Wybrałam kolejną ulicę. Jest to jedna z najdłuższych ulic - liczy ok. 6 km - ulica Wolności. A skąd się wzięła, a no z połączenia dwóch miejscowości Jeleniej Góry i Cieplic. Proszę się nie obawiać nie zmęczycie się "idąc" ze mną, dzisiaj tylko mały odcineczek. Cała długość nie jest ciekawa, przebiega przez miejsca o charakterze prawie wiejskim, a dlaczego? A dlatego, że w okresie przed wojennym Cieplice i Jelenią górę rozdzielała wieś Malinnik. Z czasem zatrze się ta różnica. Wybrałam się znowu o świcie. Fakt było spokojnie, pora wyprowadzania psów jedynie, no i cała chmara samochodów. Zaczynam od pl. Niepodległości niemal w centrum miasta. Mijam szereg świeżo wyremontowanych kamienic, są również próby wkomponowania nowych budynków mniej lub bardziej pasujących do całości.
Jak widać nie wszystkie kamienice doczekały się lepszych czasów, chociaż widać mimo wszystko ciekawą architekturę.
Doszłam do połączenia dwóch głównych ulic. To co widzimy na zdjęciu poniżej to miejsce styku z fontannami, ale jak widać o świcie jeszcze nie działają, szkoda.
Idę dalej ulicą Wolności, mijam budynek szkoły podstawowej i kolejnej odnowione kamienice. No ale kiedy zerknęłam w jedną z otwartych drzwi wejściowych ogarnęło mnie lekkie przerażenie.
I to byłoby na tyle w dniu dzisiejszym. Obiecuję, że jeszcze przyjdzie czas i powędrujemy dalej to ciekawą ulicą. Pozdrawiam
Lubię wędrować z Tobą po tym mieście. Pięknie :).
OdpowiedzUsuńDziękuje
UsuńPiękne i zadbane.
OdpowiedzUsuńDziękuje
UsuńKiedyś byłam na spacerze fotograficznym po moim rodzinnym mieście, wystarczyło zaledwie podnieść głowę i przyjrzeć się uważniej kamieniczkom a można było dostrzec ciekawe detale.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
To prawda, na co dzień tego nie zauważamy goniąc za umykającym czasem.
UsuńPiękny spacer. Warto opisywać Polskę,to piękno i nadzwyczajność której nie widzi mnóstwo ludzi... pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńTo prawda widzimy daleko, a swojego nie. Pozdrawiam
UsuńBardzo spodobał mi się drewniany, ażurowy ganek z tarasem balkonowym zamiast dachu; na kolejnym zdjęciu widać z boku, jak zniszczony jest to budynek, szkoda; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJest jeszcze dużo pracy ale coraz więcej budynków odzyskuje dawny blask.
UsuńCieszę się, że nie zapominasz o mnie w te upalne dni. Nie wszyscy mają siłę na wędrówkę po wirtualnym świecie.
OdpowiedzUsuńTwój wpis przywołał wspomnienia. Tak, do Jeleniej Góry przyłączono nie tylko Cieplice. Tak było też z Maciejową. Prawda? Pamiętam, że często zatrzymywaliśmy się tam w przydrożnej restauracji, gdy jechaliśmy w stronę Jakuszyc. Ciekawe czy nadal można zjeść ta coś dobrego?
Może kiedyś dołączę do listy Twoich ulubionych stron, które odwiedzasz
Pozdrawiam stateczną dojrzałością sierpniowego lata i zapachem kiszonych ogórków
Z Orlego pod siedzibę NFZ idę na piechotę w 50 minut. Taki spacerek z nudów. Ta fontanna przy "Baniakach" została zrobiona z pieniędzy remontowych parku Zdrojowego w Cieplicach.
OdpowiedzUsuńMiło jest zawsze tak pospacerować, zwłaszcza w towarzystwie takich urokliwych zakątków. Pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńNie zostawiłam tutaj komentarza? Niemożliwe. Czyżby gdzieś sie zapodział?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam końcówką sierpnia