Wszystkie zamieszczone fotografie są wykonane przeze mnie. Wszelkie kopiowanie tylko za moją zgodą.
poniedziałek, 13 listopada 2017
67. Jesienny krótki spacer
Niedziela - nie byłyśmy pewne pogody to też nie planowałam jakiegoś konkretnego wypadu. Jednak siedzenie w domu nie wchodziło w grę. Idziemy w trójkę w kierunku znanym już większości Perły Zachodu. Mijają nas inni widać, że ludzie coraz częściej korzystają z tego pięknego miejsca niemal w samym mieście. Podziwiamy jeszcze pełno kolorów, jest cicho i nawet słońce stara się umilić nam drogę. Gdzieś w połowie drogi niestety krajobraz zmienia się. Widać działalność niedawnego orkanu "Grześka". Widać jak padały wysokie dorodne świerki, niszcząc przy okazji barierki ochronne. Przykry to był widok. Żałuję zawsze każdego zniszczonego drzewa. Dochodzimy do schroniska. Wewnątrz wesoły gwar gości. Kuchnia serwuje gęsinę jako danie dnia, wiadomo na Marcina najlepsza gęsina. My zadawalamy się filiżanką parującej kawy i miłymi rozmowami. Spotykam przesympatycznych przyjaciół. Wymieniamy kilka uwag na przyjemne dla nas tematy. Czas na powrót i znowu spacerowym krokiem wracamy do domowej rzeczywistości. To był bardzo przyjemny spacer.
Jeszcze migawki z placu Ratuszowego i powrót do domu, gdzie czeka na mnie ciekawa lektura.
Plac Ratuszowy swieci pustkami... Życie miasta przeniosło się troszkę dalej... Przyznam Ci się Olu, ze na Perle Zachodu byłam ...24 lata temu, wstyd ;)
Pewnie, że lepiej wyjśc z domu i zobaczyć cos ciekawego, niż w nim siedzieć i sie nudzić.Brdzo fajny spacer. I nadal pełen kolorów mimo połowy listopada!Liście, dynie, drzewa, chryzantemy i blask wody -pieknie jest na świecie!:-))
Oczywiście musiałam sobie wygooglać, co to takiego ta Perła Zachodu; piękne położenie, widoki, szlak ... masz rację, warto wyjść z domu:-) z wielkim pietyzmem pokazujesz swoje okolice, zdjęcia doskonale oddają urok Dolnego Śląska; pozdrawiam.
Plac Ratuszowy swieci pustkami... Życie miasta przeniosło się troszkę dalej... Przyznam Ci się Olu, ze na Perle Zachodu byłam ...24 lata temu, wstyd ;)
OdpowiedzUsuńTo chętnie Cię zabiorę jak będziesz w pobliżu. A co do tej pustki, to ja tak długo czatuję aż kadr mam czysty.
UsuńPrzepiękne jesienne kolory i taki wolny jesienny czas... Miło popatrzeć :)
OdpowiedzUsuńDziękuje, pozdrawiam
UsuńPewnie, że lepiej wyjśc z domu i zobaczyć cos ciekawego, niż w nim siedzieć i sie nudzić.Brdzo fajny spacer. I nadal pełen kolorów mimo połowy listopada!Liście, dynie, drzewa, chryzantemy i blask wody -pieknie jest na świecie!:-))
OdpowiedzUsuńBo świat Olu jest piękny, tylko z ludźmi różnie bywa....
UsuńRobisz wspaniałe zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuje Łucjo, to moja pasja w tym seniorskim życiu.
UsuńOczywiście musiałam sobie wygooglać, co to takiego ta Perła Zachodu; piękne położenie, widoki, szlak ... masz rację, warto wyjść z domu:-) z wielkim pietyzmem pokazujesz swoje okolice, zdjęcia doskonale oddają urok Dolnego Śląska; pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuje Marysiu. Żałuję, że mam ograniczone możliwości pokazania trochę dalszych terenów. (komunikacja)
UsuńNawet taki krótki spacer oddaje urok miejsca.
OdpowiedzUsuńTo prawda, W każdej sytuacji pogodowej można znaleźć jakiś urok.
Usuń