Maciejowa - Dziwiszów
Niedzielny czas sprzyja moim wędrówkom. Tym razem nie była to jakaś ekstremalna wyprawa a raczej spacer po znanych mi już drogach.
W pierwszej kolejności zajrzałam na wzgórze parkowe w Maciejowej żeby przyjrzeć się postępowi prac przy rewitalizacji tego miejsca.
Prace przebiegają powoli ale w miarę skutecznie. Podziwiam zapał osób chcący coś zrobić nawet bez wsparcia władz miasta. Ostatnio zainteresowały mnie prace przy oczyszczaniu istniejących kiedyś tam stawków. Z jednej strony widać postęp robót i wyłoniły się z pośród chaszczy zarysy kaskadowych oczek. Jednak zniesmaczył mnie widok śmietnika w jednym ze stawków - porzucone butelki niewiadomego pochodzenia, pełno niewybranych gałęzi. Myślę, że to zniknie. Jednak są dobre strony fajnie opisane są unikatowe drzewa, można spacerować po alejkach, które wyłaniają się i są oczyszczone z dzikich krzewów. Można dojść do dwóch ciekawych ruin - wieży widokowej i mauzoleum Beckera
Po obejrzeniu i przespacerowaniu się przeszłyśmy na drugą stronę drogi i obok kościoła pomaszerowałyśmy w kierunku stawów. Tam też miało się cos dobrego dziać. Póki co to tylko słychać było nawoływanie ptactwa też przyjemne dla ucha. Jeden ze stawów pozbawiony został wody nie wiem dlaczego, nie będę sobie tym zaprzątać głowy. Idziemy dalej opuszczamy te jakby nie było ładne tereny. Po drodze spotykam fajnego pieszczocha...
Wreszcie wyłaniają się zabudowania Dziwiszowa, skręcamy w prawo i dochodzimy do naszego celu na odpoczynek czyli "Chatki Niedźwiadka". Jest sporo ludzi, ma powodzenie. Zamawiamy super deser, a co zasłużyłyśmy, kalorie jeszcze spalimy w drodze powrotnej.
Kiedy zaspokoiłyśmy swoje żądze odnośnie deseru i dobrej kawy czas ruszyć dalej, a właściwie udać się w kierunku domu. Jest tak uroczo w koło, że nigdzie nam się nie spieszy i możemy podziwiać uroki naszych pięknych okolic. Dochodzimy ponownie do Maciejowej skąd już komunikacją miejską wracamy do naszych pieleszy. Zadowolone i naładowane pozytywną energią na kolejny tydzień.
Wędrówki po tak pięknych miejscach z pewnością dają dużo pozytywnych wrażeń. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo prawda, można oderwać się od problemów dnia codziennego
UsuńPiękny spacer Olu :)
OdpowiedzUsuń