Jadę do Szklarskiej
Poręby, na razie spokojnie turystów nie ma, ale to jak dla
przyjezdnych za wcześnie (10.30).Wysiadam w pobliżu wejścia do
Karkonoskiego Parku, przekraczam Potok Szklarki i już jestem
zadowolona, to mój żywioł czyli woda kaskady, skałki. Po chwili
jestem przy królu wśród tych licznych kaskad – WODOSPAD
SZKLARKI wys. 13,3 m na poziomie 525 m n.p.m. spływając w dół tworzy kocioł eworsyjny. Przy nim stoi budynek schroniska „KOCHANÓWKA”
zbudowany w 1868roku, w miejscu budki z kanapkami. Kilka razy był
remontowany , ostatni remont w 2024 roku. Położony na wysokości
510m n.p.m. w skalistym wąwozie. Zapewne większość z Was było tutaj, chociażby na konkursach piosenki turystycznej, które odbywały się w pobliżu na kempingu "Pod ponurą małpą" .
 |
Istna autostrada, to w kierunku turystów na wózkach. |
 |
I nawet na skale mogą drzewa rosnąć |
I na tym skończyłam moją przygodę z potokiem Szklarki. A nie jeszcze wstąpiłam do schroniska gdzie również odnowiony był wypiłam kawę i oczywiście trójkącik wafla domowej roboty. Zaczęli się schodzić turyści to już zmywam się, a właściwie miałam zaraz autobus powrotny.