niedziela, 27 kwietnia 2025

Kilka kadrów z "Jelonki"

 Krótki spacer po moim mieście. Resztę niech mówią zdjęcia.

Wczesną wiosną były krokusy, teraz kwitną tulipany, też pięknie te skwery wyglądają.






Teraz Kolejna atrakcja miasta, wiosenny jarmark staroci tylko fragment obejrzałam, za dużo ludzi nie lubię takich tłumów, trudno robić zdjęcia.














A te tulipany to z ogródka sąsiadki. 





czwartek, 24 kwietnia 2025

Rzut okiem na Cieplice Śl. Zdrój

     Ładna pogoda, słońce świeci już od rana. Pierwszy dzień Świąt. Po śniadaniu wybrałam się na krótki spacer po Cieplicach. Kiedy wyszłam z domu spojrzałam na niebo takie barwne chmury ukazały się, kolor był krótko. Zajrzałam do ogródka sąsiadki żeby sfotografować prawdziwe narcyzy, które trudno znaleźć w ogródkach. Ładnie podświetlone tulipany. Idę na przystanek, jadę do Cieplic, nie mam planu gdzie iść, idę przed siebie, mijam miejsce gdzie stał budynek dawnej sali sportowej naszego liceum, a w którym pisaliśmy maturę. Dzisiaj śladu po nim nie ma. Idę dalej na rogu stoi budynek gdzie jest kawiarnia Klubowa w której kręcone były fragmenty serialu dla młodzieży „Gazda z diabelnej” z 1979r. Na podstawie książki Cezarego Chlebowskiego. Zaczyna się w roku 1945...Może ktoś z Was oglądał, ciekawa treść. Wracajmy do dni dzisiejszych. Ciekawostka, że lokal dzisiaj kawiarniany istnieje, w poprzednich latach trochę restauracja kilka razy byłam z rodzicami. Był okres niezbyt sympatyczny. Teraz nie byłam ale podobno jest ok. Idę dalej, mijam kilka ciekawych budynków ale ja fotografuję kwiaty lub drzewa. Kilka ładnych willi, które obecnie odnowione pełnią teraz funkcje hotelowe, te niektóre uliczki to już obejmowały centrum uzdrowiskowe. Po wojnie różnie było, wille zasiedlane były przez ludność napływową.                       Spacer kończę w parku zdrojowym.
























W poniedziałek wielkanocny to wyszłam dopiero w popołudniowych godzinach, odwiedziłam koleżankę. Te zwyczaje oblewania ludzi nie są przyjemne. W tym roku straż pożarna "robiła frajdę niby dzieciom" lała z wozów strażackich. Dla mnie to nie jest fajny zwyczaj.

poniedziałek, 21 kwietnia 2025

Bukowiec

     Wreszcie pojechałam do Bukowca, mojej ulubionej miejscówki. Najpierw zajrzałam na stawy obok Pałacu. Spotkałam jedną kaczkę, ale jak ładnie ustawionej na kamieniu, który ciekawie wyglądał wraz z odbiciem w wodzie. Na horyzoncie widać było Śnieżkę i Dom Śląski. Wróciłam na drugą stronę nad kolejne stawy, tutaj spotkałam gęsiówki egipskie, pliszkę i wróbla. Siadłam na ławeczce nad stawem i słuchałam chóru ptasiego, poza tym cisza pojedyncze osoby przychodzą i idą dalej. Uczyłam się teoretycznie pływania żabką i z żabką. Wróciłam pod „STODOŁĘ” gdzie jest kawiarnia, byłam dzisiaj pierwszym gościem. Chwilę jeszcze pospacerowałam, poczekałam na autobus i wróciłam do domu.
























gęsi egipskie




nauka pływania- nóżki razem, nóżki w bok