sobota, 7 stycznia 2023

Jesienny spacer zimową porą.

 Trudno było mi się zebrać i wybrać  gdzieś na spacer. Wokół mnie buro i nawet słonecznie ale nic to nie zmienia mojego negatywnego nastawienia na taką aurę. Jednak przecież nie będę siedziała cały czas w domu, to nie w moim charakterze. Chociaż nie powiem spodobał mi się taki czas kiedy siedzę z książką i dobrą herbatą, nie zaglądając nawet do okien. Dobrze, że w pierwszy dzień roku wyszłam na krótki spacer, ale wyjątkowo bez aparatu. To tak symbolicznie, żeby nie było - jaki pierwszy dzień, taki cały rok. Temperatura była "okropna" jak na zimowy dzień +15 stopni. Dzisiaj z kolei wybrałam na wędrówkę w ramach UTW. Zapowiadał się ładny dzień. Wyszliśmy poza rogatki mojego osiedla kierując się w stronę pól. Przechodzimy obok Krzyża Milenijnego. I tutaj doszło do chwilowego rozbratu grupy. Część osób poszła w miejsce gdzie można zobaczyć "Marmit" czyli " Marmit - zagłębienie eworsyjne w formie cylindra o wygładzonych ścianach i zaokrąglonym dnie. Ja tam nie poszłam to zapożyczyłam zdjęcie koleżanki Eli Tomaszewicz, która mam nadzieję nie pogniewa się. 

Kilka osób w tym ja zrezygnowałyśmy z dojścia w to miejsce. Poszłyśmy w prawo w kierunku Dziwiszowa. Szłyśmy wśród pól, lasów mocno przetrzebionych. By w końcu przejść groblą z aleją dębową obok niszczejącego pałacu z zabudowaniami gospodarczymi. doszliśmy do miejscówki odpoczynku, czyli karczmy "Chatka niedźwiadka". Z przyjemnością wypijamy to co kto miał ochotę. A że większość nas to kobitki to musiałyśmy pogadać o wszystkim i niczym. Czas na odwrót. Przechodzimy przez nawet ciekawe osiedle i dalej przez las, wzgórza aż do jednej z głównych ścieżek rowerowych prowadzących na nasze osiedle. Przeszliśmy blisko 12 km, fajna to była wędrówka wiosenna ciepła pogoda nam sprzyjała.














Nie zrobiłam zbyt dużo zdjęć, naprawdę trudno coś ciekawego dojrzeć.
 
 

14 komentarzy:

  1. Przepiękny jesienny spacer zimową porą. Olu, od Twoich wspanialych zdjęć nie można oderwać oczu.
    Miłej, relaksującej niedzieli:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję serdecznie. Łucjo jesteś dla mnie bardzo miła. I w niedzielę też był spacer ale jakże w odmiennej aurze. Buro i ponuro.

      Usuń
  2. Szczęśliwego nowego 2023 roku, niech będzie lepszy od tego, który minął.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i wzajemnie samych wspaniałości życzę.

      Usuń
  3. Twoje spacery zawsze są ciekawe, właśnie wróciliśmy z naszego spaceru i naprawdę nie ma się czym chwalić. Spacer w naszym przypadku jest raczej dla zdrowia, bo okolice nie zachwycają. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Fakt trudno w przyrodzie spotkać jakieś ciekawe zjawiska. Sama widzę, że w tych dniach więcej chodzę, jak fotografuję. Pozdrawiam i czekajmy na powrót zimy lub wiosnę.

      Usuń
  4. Wokół Jeleniej Góry jest tyle ładnych ścieżek, widać to po Twoich zdjęciach..za kilka dni tam będziemy się włóczyć...już się cieszę..pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostatnie zdjęcia bardzo podobne do mojego Pogórza, łagodne wzniesienia:-) Podobają mi się te trakty w lesie, widać że używane i dobrze się nimi wędruje; kamienna misa intrygująca, jak studnia wykuta w skale ludzką ręką; spojrzenie z leśnej natury w inny świat, pełen bloków przytłacza, jakże inaczej wygląda wieża kościelna, zanurzona w drzewach; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te tereny to część Gór Kaczawskich, tam są łagodniejsze tereny i bardzo przyjazne do wędrowania. No chyba, że.... nie chcę nawet myśleć zabudowie. Ten "Marmit" to pozostałość polodowcowa.

      Usuń
  6. Pogoda iście wiosenna, ale zawsze z przyjemnością spaceruję wraz z Tobą po tylu ciekawych miejscach i podziwiam Twoje zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Obejrzałem dokładnie swoją mapę porównując ją z zaznaczoną trasą, bo nie poznawałem miejsc na fotografiach. Teraz wiem, dlaczego: byłem tam raz, tylko raz, i to dobre 10 lat temu. Pora wrócić.
    W ostatnią sobotę byłem ledwie parę kilometrów na północ od Twojej trasy, bo na Szybowcowej.

    OdpowiedzUsuń
  8. To faktycznie rzut beretem. A ja muszę wybrać się na Szybowcówkę, dawno tam nie wdrapywałam się, ale często jestem u podnóża, bo to moje poranne miejsca spacerów z mojego osiedla..

    OdpowiedzUsuń