niedziela, 20 listopada 2022

Pierwsze symptomy zimy

 Kolejny wypad z cyklu "spacer uniwersytecki". Tym razem początek w Michałowicach. Wysiadając z autobusu od razu mam przed sobą piękny widok Śnieżnych Kotłów wraz z górującym obiektem przekaźnika. Czubki drzew nie tyle przyprószone śniegiem co przymrożone, wyglądają jak posiwiałe. Słońce już ostro świeci, a że nisko na nieboskłonie, to trzeba chronić oczy. Idę raźno po znanym szlaku, chociaż dawno nie odwiedzanym. Mijam zabudowania Michałowic obserwując co się w tym czasie zmieniło. No i oczywiście jest miejsce gdzie stoi dawny pensjonat obecnie ogołocony z drzew, krzewów, a obok wyrastają nowe fundamenty. Jestem ciekawa jak to nowe wkomponuje się w otoczenie. Po chwili wchodzę w las. Gdzieś po pół godzinie docieram do rozstajnych dróg wśród lasu. Nazywamy to miejsce "Trzy Jawory". Po krótkiej przerwie na mały łyk herbaty idę dalej. teraz prowadzi już szeroka utwardzona droga, którą można dojść do Szklarskiej Poręby. Ja po kilku minutach skręcam w prawo i idąc cały czas w dół kieruję się w stronę Wodospadu Szklarka. Droga ta wprawdzie wygodna ale nudnawa widokowo. Dochodzę do wodospadu i schroniska Kochanówka. Jak to w sobotę jest sporo turystów. Korzystają ze słonecznej niezbyt mroźnej pogody. Niestety pomieszczenia schroniska ciasnowate, więc długo nie zabawiamy w tym miejscu, były ku temu i inne powody bardziej przyziemne (nieczynne wc). Powrót nie był zbyt fajny do autobusu było sporo czasu poszłam wraz z resztą "studentów" skrajem szosy aż do Piechowic. Szlakiem, którym moglibyśmy iść było trochę niebezpiecznie w taką pogodę, a to samą drogą co przyszłam całkiem odpadało. Ważne, że humory nie opuszczały. W Piechowicach ewakuowaliśmy się autobusem do domu.



























I tak przyjemnie skończyłam pierwszy dzień zwiastujący nadejście zimy. Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny.

39 komentarzy:

  1. U mnie podobnie. W sensie ilości śniegu na drodze, bo takich cudnych krajobrazów to u mnie nie ma :) Świetny relaks mięliście. Wiele dobrego życzę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję serdecznie, było super.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nawet u Was pośnieżyło. Bajeczne fotografie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Powędrowałam po Twoim blogu i zachwyciły mnie przepiękne zdjęcia. Pozdrawiam serdecznie:):):)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna okolica, a śnieg dodaje jej jeszcze więcej uroku. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję. Gdy będzie więcej, będzie jeszcze piękniej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zima u Ciebie fantastyczna. W takich krajobrazach można się zakochać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Olu, prawdziwy przedsmak zimy i piękna fotorelacja - jak zawsze!
    Wszystkiego dobrego na kolejny listopadowy tydzień :-))
    Anita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Myślę, że będą fajne dni, nawet jak sytuacja pogodowa będzie zmienna.

      Usuń
  9. U nas też poprószyło śniegiem, ale jest go mało i nie jest tak malowniczo jak na Twoich zdjęciach. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to dopiero przedsmak zimy. W lesie to fajnie wygląda, w miastach wiadomo szybko znikają zimowe akcenty.

      Usuń
  10. Zaskakujące jest to, że u nas ledwo przyprószyło,gdy na Pomorzu spadł solidny śnieg. Ale za to ostro przymroziło. Pieknie wykorzystałaś czas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zauważam, że nasze strony są często pomijane i oszczędzane. Nie mamy gwałtownych zmian. Na śnieżną i słoneczną zimę czekam. Nawet takie skromne zjawiska dobre aby nie siedzieć w domu.

      Usuń
    2. Wiesz, zmiana była gwałtowna: w ciągu 48 godzin temperatura spadła z +18 do -8 . Moje rośliny to odczuły.

      Usuń
    3. Fakt, co do mrozu w nocy to różnica była odczuwalna.

      Usuń
  11. Uwielbiam zimowe pejzaże a szczególnie widok wielkich, ośnieżonych albo posrebrzonych choinek! Pozdrawiam Cie ciepło, Olu!:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo jak widziałam u Ciebie o wiele więcej śniegu. Pięknie.

      Usuń
  12. Moje klimaty, kocham zimę. :) Jestem pewna, że spędziłabym z Tobą miło czas. :) Piękne zdjęcia, miejsce takie magiczne. Czuję bardzo miły, bliski mi klimat bijący ze zdjęć, coś, co jest mi znane, a jednocześnie tajemnicze, ważne. :)Czasami ciężko opisać, co czuję, ale staram się, jak potrafię. hehe Bardzo lubię spędzać z Tobą czas. <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest mi bardzo miło - dziękuję. Ja też myślę, że fajnie by się nam wędrowało. Bardzo lubię też chwile kiedy jestem z aparatem i wyobraźnią wśród natury.

      Usuń
  13. Zimy nie lubię. Jednak wpadam do Ciebie kolejny raz i zachwycam się jak zwykle zdjęciami i zimowymi krajobrazami.
    Przesyłam moc serdecznych pozdrowień:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz jest taki nijaki czas, to i zdjęcia nie zawsze są ciekawe. Dlatego lubię kiedy jest mróz, śnieg. Fakt nie patrzę na to z punktu gospodarczego widzenia, bujam w obłokach. Czasami jestem taka zawieszona między fantazją a realiami dnia codziennego.

      Usuń
    2. Faktycznie, teraz mamy taki nijaki czas ale są piękne zimowe zdjęcia.
      Olu, lubię wpadać do Ciebie i nacieszyć oczy malowniczymi krajobrazami.
      Pozdrawiam:)

      Usuń
  14. Śnieg i mróz mogły jeszcze zaczekać miesiąc, do świąt, ale wtedy nie byłoby lodowych precjozów nad strumieniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt krótka była kolorowa jesień. Teraz jest w zasadzie taki czas w zawieszeniu. szara rzeczywistość wśród przyrody. Dopiero kiedy przyjdzie mróz, śnieg może to się zmienić.

      Usuń
  15. Niby listopad to taki nieciekawy miesiąc a gdy jest słonecznie i trochę mrozu to też można cieszyć oczy ciekawymi krajobrazami. Wodospad Szklarki widziałem zawsze albo wiosną albo latem więc dla mnie ta zimowa odsłona jest ciekawa. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, szczególnie jak trafi się na dzień mroźniejszy kiedy szadź na gałązkach, czy pierwsze ciekawe sople. W lasach można odkryć ciekawe skałki, których nie zawsze widać latem. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  16. Pobieliło chyba wszędzie, u jednych mniej, u drugich więcej:-) pięknie, ale jeszcze niech zima trochę poczeka:-) pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No zobaczymy jak to będzie. Wiadomo z powodów ekonomicznych to niech jeszcze ta zima poczeka.

      Usuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  18. Thanks for sharing the blog so well and I hope you have something new for me to study.
    កីឡាបាល់ទាត់

    OdpowiedzUsuń
  19. Witaj końcówką listopada Olu
    Kiedyś o tej porze było dużo więcej śniegu. Ale zdjęcia jak zawsze zachwycają
    Pozdrawiam oczekiwaniem na ciepły adwentowy czas 

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Więcej śniegu sypnęło na wschodzie kraju, jak widziałam na zdjęciach. Nas jakoś oszczędza póki co zima.

      Usuń
  20. Super sa takie wyprawy...Super też zdjecia:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Lodowe girlandy na badylach przy strumieniu wyglądają pięknie. Takie ozdoby potrafią błyszczeć nawet w chmurny dzień.
    Zimę staram się akceptować jako nieuchronność, może jeszcze jako czas kontrastu, bo gdyby zawsze był maj lub lipiec, może tak nie cenilibyśmy tych ładnych miesięcy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię zimę ale taką zdecydowaną sporo śniegu trochę mrozu i słonecznie. Wtedy te letnie ładne miejsca nabierają innego i równie intrygującego widoku. Zamrożona woda na wodospadach, czapy śnieżne na gałęziach świerków.

      Usuń