Wprawdzie to jeszcze listopad ale i pierwsza niedziela adwentowa. Nic nie stoi na przeszkodzie na organizowanie kiermaszy świątecznych. Właśnie odwiedziłam jeden z nich. Skromniutki niestety, tym niemniej było na co popatrzeć, bo z kupowaniem to już gorzej. Ceny powyżej stanu moich możliwości, a i potrzeb takich już nie ma. Skusiłam się jednak i coś tam kupiłam symbolicznie. Podpatrzyłam jak mogę sama zrobić fajny stroik.
Wszystkie zamieszczone fotografie są wykonane przeze mnie. Wszelkie kopiowanie tylko za moją zgodą.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Lubię odwiedzać Jarmarki Adwentowe. Zawsze można podpatrzeć, kupić coś ciekawego. W tym roku nie odwiedziłam żadnego.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Fajnie jest popatrzeć. Czasami są tu istne cudeńka.
OdpowiedzUsuńTeż lubię kiermasze świąteczne. Nawet jak nic nie kupuję, to zawsze zobaczę coś inspirującego. Na pewno co najmniej jeden odwiedzę. Serdeczności dla Ciebie :)))
OdpowiedzUsuńTo fajnie, zawsze można coś podpatrzeć i potem samemu zrobić.
UsuńKiedyś nie było u nas jarmarków świątecznych, trzeba było jechać do Niemiec lub Austrii. Teraz są i u nas i to całkiem ciekawe czasem lepsze nawet niż te zagraniczne. Już kilka lat jak na żadnym nie byliśmy, może uda się w tym roku. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńO tak, na Dolnym Śląsku największy Jarmark jest we Wrocławiu, byłam kiedyś. Te lokalne też bywają ciekawe. Niestety jedna wada tych Jarmarków to wysokie ceny. Jednak jest to zrozumiałe, ręcznie zrobione ozdoby są pracochłonne i detale są drogie.
UsuńU nas jarmark świąteczny jeszcze się nie odbył. Rękodzieło warto obejrzeć, kupić lub zainspirować się. Drewniany Mikołaj uroczy.
OdpowiedzUsuńI mnie ten mikołaj spodobał się. W moim mieście będzie bliżej Świąt.
UsuńJa byłam w ub. roku Krakowie na Jarmarku.
OdpowiedzUsuńTam musiało być kolorowo.
UsuńTrzeba być odpornym wielce na to przedświąteczne "kuszenie", tyle ładnych rzeczy:-) serdeczności, Olu.
OdpowiedzUsuńNiestety ceny były spore, a w aktualnej sytuacji, trzeba dobrze kalkulować na co można wydać. Na tym kiermaszu jest zawsze sporo turystów z Niemiec i Oni trochę więcej kupują.
UsuńWśród sfotografowanych świątecznych ozdób widzę ładne, gustowne drobiazgi, a ceny? Aleksandro, jestem w Białymstoku, szykujemy karuzelę na miejscu jarmarku zaczynającego się w piątek. Cena ustalona przez mojego pracodawcę jest bardzo wysoka, delikatnie mówiąc. Można odnieść wrażenie wykorzystywania obecnej sytuacji do zwariowanych podwyżek.
OdpowiedzUsuńJa już dawno zauważyłam , że na plecach inflacji wiele producentów chce dla siebie ugrać jak najwięcej. Myślę, że możliwości zwykłych ludzi nie są na to przygotowane. Mnie się udało kupić bombkę za 3 zł. i dwie drewniane gwiazdeczki za 5 zł. Ale większość cen to co najmniej 10 razy większe.
UsuńA ja kupiłem parę kawałków chałwy, syn bardzo ją lubi, a kosztuje 120 zł za kilo :-(
UsuńZaletą takich jarmarków jest to, że można tam zakupić np. na prezent - coś oryginalnego, przeróżne rękodzieło, ale też sporo smakowitości. I inspiracji nie brak ;-))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło - Anita
Tak to prawda, jest w czym wybierać. Ja starałam się coś podpatrzeć i samej zrobić jakiś fajny stroik z materiałów przyniesionych z lasu.
UsuńJa mam wszędzie daleko, ale jakoś mnie nie ciągnie specjalnie. Kiedyś na takim jarmarku zostałam okradziona i chyba uraz został . Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, niestety jedni cieszą się, a drudzy "hieny" żerują na innych. Myślę, że więcej nie spotka Cię taka przykrość. Pozdrawiam cieplutko.
UsuńNa takich jarmarkach można wypatrzeć prawdziwe cudeńka. A i niekiedy towarzyszą im inne atrakcję. U mnie na blogu też jest wpis związany z jarmarkiem świątecznym, tyle że w Katowicach. Jeżeli tylko masz chęć, to zapraszam - https://na-sciezkach-codziennosci.blogspot.com/2022/12/1497-katowicki-jarmark-przedswiateczny.html. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńUwielbiam świąteczne jarmarki. Niedaleko miejsca pracy mam taki duży, największy w mieście, i czasem sobie zachodzę na grzane wino i na pączka z ajerkoniakiem 😊. W tym roku odbywają się tam jeszcze świąteczne koncerty co naprawdę pozwala poczuć ducha Świąt.
OdpowiedzUsuńWitaj już adwentowo Olu
OdpowiedzUsuńBardzo lubię atmosferę bożonarodzeniowych jarmarków. Kiedyś odwiedziłam takie w Pradze i dosłownie mnie urzekły.
Jak zawsze zachwycasz zdjęciami.
Życzę aby te grudniowe dni otuliły Cię radością oczekiwania i spokojem
PS. Tak ja także wolę zdecydowanie inne dyscypliny niż piłka nożna:)))
Śliczne i lalki i sukienki. Pozdrawiam 😊
OdpowiedzUsuńកីឡាបាល់ទាត់