Wreszcie można swobodnie oddychać. W nocy solidnie popadało, a jeszcze i rano było pochmurnie. Spokojnie można było wyjść na dłuższy spacer. W trójkę podjechałyśmy do Maciejowej. Mijamy kościół i jesteśmy na polnej drodze między łąkami i polami. Widać, że i tutaj sporo padało, świadczą o tym spore kałuże. Mijam "swoje" ulubione drzewo. Dlaczego jest ulubionym drzewem? Z powodu swej urody, że rośnie i zawsze czeka na mnie. Idziemy dalej i kolejna ciekawostka. Dorodna para sarenek spoglądała na nas z zaciekawieniem.
Skręcamy z tej szerokiej drogi i wkraczamy na tereny prywatnych stawów hodowlanych. W połowie drogi między stawami jest fajny plac rekreacyjny. Przed laty zapowiadało się, że będzie miejscówka z wędzarnią czy nawet smażalnią ryb. Niestety jak stwierdziłyśmy naocznie - stoi niedokończony obiekt, kilka ławek i to tyle. Przywitała nas kacza młodzież. Pływała również para gęsi egipskich(tak podaje inter.) jedna z młodych krzyżówek odważna próbowała zaprzyjaźnić się z nami. Po dłuższej przerwie poszłyśmy dalej.
Wkraczamy w opłotki Dziwiszowa. Tutaj zatrzymałyśmy się w Chatce Niedźwiadka na kawę. A jeszcze niedawno mówiłyśmy, że koniec z kawą na trasie. Jakoś trudno przychodzi nam to zaakceptować. Po wypitej kawie czas na dalszą wędrówkę.
Mijamy ciekawą posesję. Przez otwartą bramę widziałyśmy liczne rzeźby w kamieniu i z kamienia. opuszczamy osiedle i znowu jesteśmy wśród pól i łąk. Wszędzie piękne widoki. W oddali widać zwieńczenie wieży, która niestety nie doczekała się remontu, mimo że był rozpoczęty przed laty. Szkoda, że tak dzieje się. Stawiane są koszmarne metalowe konstrukcje wieżowe, a stare solidne murowane wieże nie mogą doczekać się remontu. Koleżanki korzystają jeszcze z ostatnich leśnych owoców. I tak zadowolone dochodzimy do przystanku, skąd wracamy do domu. Przeszłyśmy ok 12 km nawet tego nie zauważając.
Spory dystans, ciekawe widoczki i pewnie miła atmosfera. Świetnie że masz tak zgrane towarzystwo do wypadów w teren.
OdpowiedzUsuńO tak to była bardzo przyjemna wędrówka. Przede wszystkim pogoda była znośna.
UsuńWędrowałam z Tobą tą trasą wirtualne już parę razy i za każdym razem zaciekawia mnie Chatka Niedźwiadka. Kawa na trasie wręcz obowiązkowa jest :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Marzenko. Pozdrawiam serdecznie
UsuńWędrowałyście fajną, malowniczą trasą. Chyba dobrze się stało, że na polanie nie powstała smażalnia lub inny tego typu obiekt. W moich rodzinnych stronach powstała w właśnie smażalnia, w uroczym terenie nad potokiem i stawami. Miejsce początkowo było bardzo miłe, ale z czasem stało się zbyt popularne a co za tym idzie zadeptane i zaśmiecone. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTe stawy, a jest ich kilka są własnością prywatną, a po drugie to są mało popularne tereny. Samochodem nie dojedzie. A turysta dzisiejszy nie zwykły chodzić. Zobaczymy co będzie dalej bo jakieś ruchy widać było.
UsuńO jaki fajny spacer! i kawa musi być, dlaczego nie? bardzo lubię przystanki na kawę. Nigdy nie widziałam gęsi egipskiej, podobno to gatunek inwazyjny, pochodzący z Afryki północnej, corz częściej spotykany i w Polsce, jeszcze zaciekawiły mnie te kwiaty różowe, kłosowate na wodzie, jakieś takie rdestowate, ładne. .
OdpowiedzUsuńDuzo ciekawostek, 12 km ..same pozytywy. pozdrawiam serdecznie
Te kwiaty prawdopodobnie jest to rdest. A spacer rzeczywiście był relaksujący.
UsuńPiękną miałyście wędrówkę :) I jak zwykle zrobiłaś mnóstwo cudnych zdjęć Olu :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu. Pozdrawiam Ciebie i Radka.
UsuńCieszę się, że mogę z Tobą spacerować po tej pięknej krainie.
OdpowiedzUsuńI ja też cieszę się. Pozdrawiam
UsuńPrzepiękne widoki i świetne oko do zdjęć :)
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie. Pozdrawiam
UsuńFajna, długa wycieczka, a po deszczu wszystko wygląda tak świeżo i soczyście :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tę trasę...
UsuńI really like the blog and I hope people will have a new blog, thanks for the blog
OdpowiedzUsuńព័ត៌មានកីឡាបាល់ទាត់ថ្មីៗ
Maciejowa.... Mam do niej słabość. Ale to już wiesz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam czasem spadających gwiazd
Dziękuję. Pozdrawiam również.
UsuńCiekawą wycieczkę miałaś. A ja dziękuję za ten spacer.
OdpowiedzUsuńBardzo proszę, to fajnie, że spodobał się taki spacer.
Usuń