niedziela, 7 sierpnia 2022

Maciejowa - Dziwiszów

 Wreszcie można swobodnie oddychać. W nocy solidnie popadało, a jeszcze i rano było pochmurnie. Spokojnie można było wyjść na dłuższy spacer. W trójkę podjechałyśmy do Maciejowej. Mijamy kościół i jesteśmy na polnej drodze między łąkami i polami. Widać, że i tutaj sporo padało, świadczą o tym spore kałuże. Mijam "swoje" ulubione drzewo. Dlaczego jest ulubionym drzewem? Z powodu swej urody, że rośnie i zawsze czeka na mnie. Idziemy dalej i kolejna ciekawostka. Dorodna para sarenek spoglądała na nas z zaciekawieniem.









Skręcamy z tej szerokiej drogi i wkraczamy na tereny prywatnych stawów hodowlanych. W połowie drogi między stawami jest fajny plac rekreacyjny. Przed laty zapowiadało się, że będzie miejscówka z wędzarnią czy nawet smażalnią ryb. Niestety jak stwierdziłyśmy naocznie - stoi niedokończony obiekt, kilka ławek i to tyle. Przywitała nas kacza młodzież. Pływała również para gęsi egipskich(tak podaje inter.) jedna z młodych krzyżówek odważna próbowała zaprzyjaźnić się z nami. Po dłuższej przerwie poszłyśmy dalej.













Wkraczamy w opłotki Dziwiszowa. Tutaj zatrzymałyśmy się w Chatce Niedźwiadka na kawę. A jeszcze niedawno mówiłyśmy, że koniec z kawą na trasie. Jakoś trudno przychodzi nam to zaakceptować. Po wypitej kawie czas na dalszą wędrówkę.













Mijamy ciekawą posesję. Przez otwartą bramę widziałyśmy liczne rzeźby w kamieniu i z kamienia. opuszczamy osiedle i znowu jesteśmy wśród pól i łąk. Wszędzie piękne widoki. W oddali widać zwieńczenie wieży, która niestety nie doczekała się remontu, mimo że był rozpoczęty przed laty. Szkoda, że tak dzieje się. Stawiane są koszmarne metalowe konstrukcje wieżowe, a stare solidne murowane wieże nie mogą doczekać się remontu. Koleżanki korzystają jeszcze z ostatnich leśnych owoców. I tak zadowolone dochodzimy do przystanku, skąd wracamy do domu. Przeszłyśmy ok 12 km nawet tego nie zauważając.






















 

21 komentarzy:

  1. Spory dystans, ciekawe widoczki i pewnie miła atmosfera. Świetnie że masz tak zgrane towarzystwo do wypadów w teren.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak to była bardzo przyjemna wędrówka. Przede wszystkim pogoda była znośna.

      Usuń
  2. Wędrowałam z Tobą tą trasą wirtualne już parę razy i za każdym razem zaciekawia mnie Chatka Niedźwiadka. Kawa na trasie wręcz obowiązkowa jest :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wędrowałyście fajną, malowniczą trasą. Chyba dobrze się stało, że na polanie nie powstała smażalnia lub inny tego typu obiekt. W moich rodzinnych stronach powstała w właśnie smażalnia, w uroczym terenie nad potokiem i stawami. Miejsce początkowo było bardzo miłe, ale z czasem stało się zbyt popularne a co za tym idzie zadeptane i zaśmiecone. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te stawy, a jest ich kilka są własnością prywatną, a po drugie to są mało popularne tereny. Samochodem nie dojedzie. A turysta dzisiejszy nie zwykły chodzić. Zobaczymy co będzie dalej bo jakieś ruchy widać było.

      Usuń
  4. O jaki fajny spacer! i kawa musi być, dlaczego nie? bardzo lubię przystanki na kawę. Nigdy nie widziałam gęsi egipskiej, podobno to gatunek inwazyjny, pochodzący z Afryki północnej, corz częściej spotykany i w Polsce, jeszcze zaciekawiły mnie te kwiaty różowe, kłosowate na wodzie, jakieś takie rdestowate, ładne. .
    Duzo ciekawostek, 12 km ..same pozytywy. pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te kwiaty prawdopodobnie jest to rdest. A spacer rzeczywiście był relaksujący.

      Usuń
  5. Piękną miałyście wędrówkę :) I jak zwykle zrobiłaś mnóstwo cudnych zdjęć Olu :) Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cieszę się, że mogę z Tobą spacerować po tej pięknej krainie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękne widoki i świetne oko do zdjęć :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajna, długa wycieczka, a po deszczu wszystko wygląda tak świeżo i soczyście :)

    OdpowiedzUsuń
  9. I really like the blog and I hope people will have a new blog, thanks for the blog
    ព័ត៌មានកីឡាបាល់ទាត់ថ្មីៗ

    OdpowiedzUsuń
  10. Maciejowa.... Mam do niej słabość. Ale to już wiesz.
    Pozdrawiam czasem spadających gwiazd

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawą wycieczkę miałaś. A ja dziękuję za ten spacer.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę, to fajnie, że spodobał się taki spacer.

      Usuń