1. Borowice - Przesieka.
Kolejny rok nas powitał - 2018, co przyniesie każdy zapewne zadaje sobie to pytanie. Jedno jest pewne nam przybyło lat. A jaki będzie każdy kolejny dzień - zobaczymy. Dzisiaj Nowy Rok, część ludzi odpoczywa po harcach nocy sylwestrowych, a ja wybrałam się na pierwszy spacer tego 2018 roku. Na ten spacer wybrałam Borowice, do których dojeżdżam z koleżankami miejskim autobusem, gdzieś w połowie drogi pan kierowca wiózł tylko nas - fajnie. Borowice piękna miejscowość Pogórzu Karkonoskim. Borowice zostały założone przez religijnych uchodźców z Czech – po wojnie 30-letniej w XVII stuleciu. Dzisiaj jest turystycznym miejscem dla wszystkich, którzy lubią wędrówki. Ostatnią jeszcze nie skończoną atrakcją turystyczną jest osada lapońska, gdzie można spędzić nocleg w oryginalnych namiotach.
Zapewne więcej uroku byłoby gdyby zamiast błota wszędzie leżał biały puch śniegowy. No cóż poczekamy może zima zawita do Borowickiej "Laponi". Póki wchodzimy na zielony szlak i leśnymi dróżkami pokonując niewielkie przeszkody idziemy w kierunku Przesieki.
Zaglądam na potok Myi i jej kaskady.
Po drodze spotykam przesympatycznego psiaka, który chcąc pokazać się w całej krasie "wdrapał" się na skałę.
Dalej wzdłuż potoku "Podgórnej" dochodzimy do wodospadu, gdzie ku uciesze licznych widzów kąpią się "morsy". Pewnie jak by co to pogoda za ciepła jak dla morsów.
Jeszcze tylko wędrówka wzdłuż potoku i dochodzimy do zabudowań Przesieki. A ponieważ do autobusu jest jeszcze chwila schodzimy w dół do Podgórzyna i tutaj kończymy naszą wędrówkę, jeszcze tylko przejazd autobusem na moje osiedle w Jeleniej Górze. I tak przyjemnie rozpoczęłyśmy kolejne rok. Życzę miłego czytania i oglądania, a pozostawienie słów kilka w komentarzu mile widziane.
Brrr! raczej ciepłolubna jestem, widok morsów wywołuje gęsią skórkę:-)
OdpowiedzUsuńWidoki wcale niezimowe, mchy robią całą robotę "na zielono"; bardzo lubię górskie potoki, a już wodospady to dla mnie bajka; wszystkiego dobrego w Nowym, Olu; pozdrawiam serdecznie.
Dziękuje pięknie Mario. Mam nadzieję doczekać się zimy.
UsuńMy tradycyjnie świętowaliśmy Nowy Rok na Grodnej :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego Olu w Nowym Roku !!!!
Wiem, fajna sprawa. Moje koleżanki już tylko krótsze spacery odbywają.
UsuńSzkoda, że zapowiadana na początek stycznia zima nie nadeszła. U nas też bezśnieżnie, w górach się resztki śniegu tylko uchowały.
OdpowiedzUsuńŻyczę wielu pięknych fotograficznych wypraw w Nowym Roku :)
Dziękuje. Jestem pewna, że zima przyjdzie.
UsuńDziękuje, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj, brak tego śniegu ale pewnie się jeszcze pojawi. Pozdrawiam noworocznie.
OdpowiedzUsuńDziękuje.
OdpowiedzUsuńPiękna pogoda Ci sprzyja!
OdpowiedzUsuńTo prawda, ale wolałabym biały śnieg
UsuńBorowicami i ich historią zafascynowany jest mój sąsiad. Dzięki niemu poznaję ich niesamowitą historię. Z zimą faktycznie krucho. Nawet u mnie pojawia się na kilka godzin i znika. Narty nadal czekają nieużywane 😥 Pozdrawiam cieplutko pięknym świtem.
OdpowiedzUsuńKażda osada ma za sobą i przed sobą ciekawe historie. Pozdrawiam
UsuńTo co pan Michał tworzy nazywa się "Lapońska Wioska Kalevala" i póki co bez śniegu wygląda słabo :( ale rozwijają się i jakiś pomysł jest.
OdpowiedzUsuńTo ważne, że coś robi się, mam nadzieję, że uda się dokończyć ten projekt.
Usuń