środa, 23 lipca 2025

Spacer trochę tu, trochę tam

     Ostatnie maki. Spacer w kierunku Łomnicy, Mijamy stary folwark sprzed wojny i po wojnie, skończył marnie. Pokazywałam już kilka razy to miejsce. Obok postawiono olbrzymie powierzchniowo hale, chyba obory albo coś podobnego. Nawet nie chciało mi się ich fotografować. Weszłyśmy na leśną drogę po lewej stronie mamy wzgórze Koziniec jeszcze zielone łąki, gdzieś tam po prawej stronie Jelenia Góra, a bliżej Dąbrowica. Doszliśmy do łomnicy na „Święto lnu”. Trudno było znaleźć stragan z wyrobami lniarskimi. W granicach folwarku gdzie zawsze są różne kiermasze, jest kilka sklepików między innymi z wyrobami lniarskimi. I tym razem było sporo straganów z różnymi towarami podobnymi jak przy każdym innym kiermaszu rodzimych wyrobów. Było dużo ludzi w restauracji „ful” nawet nie zatrzymałyśmy się na kawę, ceny jak to przy kiermaszach, a szczególnie jak są turyści z Niemiec. Dobrze, że miałyśmy za niedługo autobus wróciłyśmy do domu. Z tej wycieczki mało zdjęć. 

Reszta kwiatowa to już moje poranne spacery.



Z folwarku w całości został tylko budynek mieszkalny, chociaż w tej chwili też opuszczony.







Dworek w Dąbrowicy w remoncie.


Budynek obok dworku, podobają mi się te werandy.

Malwy


Cykoria podróżnik


Len




Między niebem a górami


5 min. pięknego zjawiska o poranku i znikło.



Jeśli Was nie nudzą takie rwane wpisy na blogu, to będzie mi miło.



piątek, 11 lipca 2025

Zięba kolega lub koleżanka ze ścieżki spacerowej.

 

Trochę prywaty moje kwiatki na balkonie pierwsze cztery zdjęcia.

A teraz moja trasa ścieżka rowerowo-piesza, krótki odcinek ale jest. Spotykam mojego ptaszka – ZIĘBA, już chyba z trzeci raz tym razem zmienił kawałek ścieżki, cały czas wyszukuje nasion traw. Dochodzę do ściany lasku ciągnącego się w kierunku Dziwiszowa. Ja skręcam jak co dzień w prawo obok zakątka brzozowego a po lewej stronie placu zabaw dla dzieci małych i dużych oraz skatepark. Pozostawiam te placyki wracam obok galerii, a właściwie obok łączek kwiatowych. Wyszukuję jakieś nowe kwiatki. Tak jak wiosną było biało od margerytek, tak teraz jest żółto zawładnął poletka dziurawiec. Niestety nie jest kwiatem fotogenicznym. Jeszcze tylko kilka uliczek osiedla i jestem w domu. Nie jestem dobra w pisaniu reportaży czy krótkich powiastek o swoich spacerach. Prędzej wymienię przewód w stojącej lampie, czy pomaluję ścianę. Niestety i to trudniej mi idzie, to już tylko teoria, sił brak.

Piękne lipy i mój kwiatek lawendy



Zięba z naszej ścieżki




Ślaz piżmowy

Przelot pospolity

Dzika marchew

Chaber łąkowy



Dzisiaj udało się bez deszczu, jedynie wiatr nie dawał spokoju. A popołudniu zaczęło padać i zimno było.


niedziela, 6 lipca 2025

Przyroda

  Dla równowagi były zamki pałace, to teraz trochę przyrody spotkanej z moich wczesno porannych spacerów z kijkami.

Wschód słońca


                               

Nowe malowidło





 




Godzinny spacer skończyłam , wróciłam do domu na dobre śniadanie, które sobie musiałam zrobić, krasnoludki miały wychodne jak to w marzeniach jest.