Trochę
prywaty moje kwiatki na balkonie pierwsze cztery zdjęcia.
A teraz moja trasa
ścieżka rowerowo-piesza, krótki odcinek ale jest. Spotykam mojego
ptaszka – ZIĘBA, już chyba z trzeci raz tym razem zmienił
kawałek ścieżki, cały czas wyszukuje nasion traw. Dochodzę do
ściany lasku ciągnącego się w kierunku Dziwiszowa. Ja skręcam
jak co dzień w prawo obok zakątka brzozowego a po lewej stronie
placu zabaw dla dzieci małych i dużych oraz skatepark. Pozostawiam te placyki
wracam obok galerii, a właściwie obok łączek kwiatowych.
Wyszukuję jakieś nowe kwiatki. Tak jak wiosną było biało od
margerytek, tak teraz jest żółto zawładnął poletka dziurawiec.
Niestety nie jest kwiatem fotogenicznym. Jeszcze tylko kilka uliczek
osiedla i jestem w domu. Nie jestem dobra w pisaniu reportaży czy
krótkich powiastek o swoich spacerach. Prędzej wymienię przewód w
stojącej lampie, czy pomaluję ścianę. Niestety i to trudniej mi
idzie, to już tylko teoria, sił brak.

 |
Piękne lipy i mój kwiatek lawendy |
 |
Zięba z naszej ścieżki |
 |
Ślaz piżmowy |
 |
Przelot pospolity |
 |
Dzika marchew |
 |
Chaber łąkowy
|
Dzisiaj udało się bez
deszczu, jedynie wiatr nie dawał spokoju. A popołudniu zaczęło
padać i zimno było.