Jadę na
wycieczkę do Niemiec, a konkretnie do Saksonii.
Docelowym miastem
jest Miśnia znana większości z
Manufaktury porcelany. Po drodze
zatrzymujemy się w
niewielkim miasteczku Moritzburgu. Obejrzymy
pałac nie
wchodząc do środka, wg naszego przewodnika możemy sobie
darować. Nasz przewodnik nie może opowiadać w środku,
rządzi
elektronika (tablety) nie wiadomo czy oglądać
czy czytać co na
ekranie. Obiekt jest najmniejszym pałacem w
Saksonii, był pałacykiem
myśliwskim. Zachowany się w
oryginale rokokowy pałacyk, gdzie
znajduje się największa
kolekcja trofeów myśliwskich. Zauważyć
można nawet na
zewnątrz poroża. Pałac otoczony jest stawem i
parkiem.
Jedziemy
dalej do głównego celu czyli Miśni, mijamy pola kwitnącego
rzepaku, a nawet balon zawieszony na nieboskłonie. Zdjęcia robione
z autobusu. Pan kierowca wypucowany miał autokar to nawet przez
szybę niezłe zdjęcia udało się uchwycić. Dojeżdżamy pod
obiekt Katedry Św. Jana i Św. Donata.
Świątynia jest trójnawowa, halowa. Więcej można poczytać ttps://pl.wikipedia.org/wiki/Katedra_św._Jana_i_św._Donata_w_Miśni
Z
dziedzińca jest piękny widok na Łabę i zabudowania Miśni.
Schodzimy ze wzgórza po licznych schodach. Miśnia to miejsce, w
którym kultywuje się manufakturową pracę. A chyba większości z
Was znaną produkcję porcelany. Póki co robimy przerwę wchodzimy na plac ratuszowy. Robimy przerwę na kawę lub na drobne zakupy.
 |
Ratusz |
Kierujemy się do Manufaktury porcelany. Jest to budynek reprezentacyjny gdzie było muzeum porcelany, sale z eksponatami do kupienia, były miejsca na warsztaty pokazowe. Restauracja.
I na tym
kończymy naszą wycieczkę. Porcelana zrobiła na mnie wielkie
wrażenie, szczególnie praca przy produkcji tej delikatnej a także
precyzyjnie i z wieloma detalami przedmiotów. Nie powiem ceny wprost
powalały. Mnie stać było tylko na magnes.
Przepraszam za mały nieporządek w kolejności zdjęć.