Wyjazd do Wrocławia.
Nie była to wędrówka lecz okazjonalny wyjazd na spotkanie z kolegą w roli pisarza.
Mieliśmy w planie oprócz spotkania kilka innych atrakcji. Niestety z kilku musieliśmy zrezygnować z powodu godzinnego przestoju na autostradzie. Cóż kierowcy mają różne podejście do jazdy, tym razem przyczyną postoju było zderzenie trzech TIRów.
Kiedy już dotarliśmy do Wrocławia podjęliśmy decyzję - idziemy na uniwersytet zwiedzić aulę Leopoldina i Oratorium Marianum.
Aula Leopoldina
W między czasie popadało, co nie było nam potrzebne, szybko jednak przestało jak na zawołanie i resztę dnia do czasu spotkania spędziliśmy na małym spacerze po Rynku. Gdzie jak to bywa w dużych miastach życie toczyło się według urozmaiconego schematu.
"Poluję" na krasnale, to są znakomici wrocławianie. Wpadamy na ciekawą uliczkę "Jatki".
No i oczywiście ciekawe miejsca samego Rynku. Wreszcie przyszedł czas na spotkanie.
Kolega - pisarz, ważną jest osobą, aż dwoje prowadzących zapowiada. Spotkanie odbyło się w bardzo ciekawym miejscu. Przyszło sporo gości. Przede wszyscy my kilkanaście osób - szkolnych przyjaciół. To był naprawdę sympatyczny i wzruszający wieczór. Niestety nie pokażę przedstawianej książki. Napisze tylko tyle. Jest to wspaniała bajka dla dzieci "Julka i zaczarowany obraz", wiem co piszę bo czytałam. główni bohaterzy to wnuczęta kolegi.
I tak późnym wieczorem wróciłam do domu, pełna wrażeń i przemyśleń.
Zwiedziłam te miejsca w ubiegłe wakacje i byłam oczarowana.
OdpowiedzUsuńWe Wrocławiu wiele miejsc jest, które mogą oczarować. Cieszę się, że podobało Ci się.
UsuńMiły spacerek. Aula i Oratorium robią wrażenie! Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńDziękuje, również pozdrowienia ślę.
UsuńPiękny jest Wrocław. Krasnale dodają mu bajkowości. Mojej uwadze umknęła ważka. Cudna! Gdzie jej szukać?
OdpowiedzUsuńIdąc od Galerii Dominikańskiej do Rynku. Niestety nie pamiętam nazwy ulicy.
UsuńWrocław teraz to piękne miasto.Spotkanie z kolegą pisarzem po latach na zawsze pozostanie w pamięci.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńDziękuje za wizytę. Tak, Wrocław zmienia się na lepsze.
UsuńA wiesz Olu, że ja się ciągle wybieram do Auli, Oratorium i na Wieżę Matematyczną, i wybrać się nie mogę :-) Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńJakoś to tak bywa, ja przecież mieszkałam podczas studiów we Wrocławiu i nigdy mi nie było po drodze. Pozdrawiam
UsuńKocham Wrocław i wrocłąwskie krasnale...
OdpowiedzUsuńTo miasto jest dla nie jak nie przeczytana książka....Za każdym razem gdy jestem we Wrocławiu odkrywam coś nowego....i to jest piękne :)
Pozdrawiam cieplutko :)
To prawda Wrocław ciągle nas zaskakuje. Pozdrawiam
Usuń