Kociołki michałowickie
Kolejna wędrówka moja odbyła się do Michałowic w niewielkiej odległości od mojego miasta.
Miejski autobus dowiózł mnie na rozstaje dróg. Pierwsze spojrzenie na góry. Zawsze lubię ten widok.
W górach jak widać jeszcze śnieg. w dole już oznaki wiosny.
Jest nas kilka osób idziemy przez miejscowość, po kilku chwilach skręcamy w las, droga lekko pod górkę, krótkie potem już idziemy leśnymi ścieżkami. Kierujemy się w stronę grupy skałek.
Stanowią ciekawe formy, szczególnie ciekawie wyglądają duże wgłębienia stanowiące tzw. Kociołki wietrzeniowe. Po obejrzeniu i sfotografowaniu tych formacji idziemy dalej. W lesie jest tak przyjemnie wkoło słychać piękne trele ptaków. Słychać w tych śpiewach miłosne dźwięki. Wszak to czas zakładania rodzin.
Drugim punktem naszej wędrówki to miejsce widokowe, zwane Złotym widokiem.
Znajduje się tutaj również grupa skałek, z których rozciągają się wspaniałe widoki na pasmo Karkonoszy z Przekaźnikiem nad śnieżnymi kotłami. Widać schroniska górskie. W dole rozciąga się widok na Dolną Szklarską Porębę. Siedzimy i podziwiamy te widoki. Akurat w tym dniu była świetna widoczność.
Wreszcie czas wracać. Przechodzimy przez Michałowice. Podziwiam zabudowę. Jedne domy ciekawe pasujące do tych stron, są jednak stawiane w stylu podhalańskim w żaden sposób nie pasujące do tych stron.
A na koniec spotkałam przesympatyczne stworzenie taskające na plecach swój słodki skarb....
Ciekawe formy mają te skały, niektóre wyglądają jak zastygnięte prehistoryczne stwory.
OdpowiedzUsuńŚwietne ujęcia żabek, przyroda jednak szybciej budzi się na wiosnę niż ludzie:-)
Natura to zdolny artysta. Dziękuje za odwiedziny
UsuńPiękny wiosenny wypad,żabki urocze.Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńDziękuje, pozdrawiam
Usuń