sobota, 10 grudnia 2016

Droga przez Grodną do Cieplic

Zapowiada się całkiem ładny dzień chociaż nie podobny na grudzień. Temperatura dodatnia, słońce przyświeca aż chce się wędrować.

Początek wędrówki w Staniszowie. Jest nas trzy, wchodzimy na żółty szlak i kierujemy się w stronę lasu i wzniesienia "Grodna". Mijamy ostatnie zabudowania, dawny ośrodek wypoczynkowy "Monte Casino" - obecnie daleko mu do dawnej świetności. Wcześniej jednak zatrzymuję się w miejscu zwanym Złotym Widokiem. Nazwa prawdziwa, bo widoki stąd są przepiękne. Robię kilka zdjęć cieszę oko i duszę tym co widzę.






No wystarczy tego patrzenia idziemy dalej wieje lekki wiaterek, wyszykuję jakieś ciekawe obiekty fotograficzne. Pomału wchodzimy na Grodną gdzie chcemy obejrzeć częściowo zabezpieczone ruiny zamku ks. Henryka. Zamek wybudowany w 1806 r. na górze Grodna, najwyższym szczycie Wzgórz Łomnickich. W latach 2015-2016 remontowany, powstała w tym czasie klatka schodowa prowadząca na wieżę. Widzę, że jeszcze będą kontynuowane jakieś prace. Niestety na wieżę mimo solidnych schodów nie weszłam. Jestem bardzo zadowolona, że wieża widokowa będzie służyła turystom.











Po odpoczynku posileniu się i chwili koleżeńskich rozmów idziemy początkowo żółtym szlakiem w kierunku Staniszowa, by gdzieś w połowie drogi skręcić w leśne i polne nieoznakowane dróżki.

Kierujemy się na Cieplice. Po drodze zatrzymuję się fotografując przeróżne ciekawostki przyrodnicze.














Na koniec spojrzenie na pasmo Karkonoszy gdzie nad szczytami głębią się groźne chmury. To już koniec wędrowania, jeszcze tylko zejście do centrum Cieplic mała kawa w pobliskiej restauracji i powrót do domu. To była przyjemna wędrówka.


12 komentarzy:

  1. Zamek Księcia Henryka jest w rękach prywatnych i poprzez działanie Fundacji Zamku remontuje obiekt. W bocznym pomieszczeniu będzie położony dach i otworzona mała knajpa. Schody są bezpieczne a i taras jest porządnie zabezpieczony, wchodź śmiało. Kupując bilet wspierasz odbudowę obiektu. Można się umówić na telefon, bo poza sezonem nie zawsze jest otwarte 695 558 553.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje za wyczerpującą podpowiedź. Chwali się takie inicjatywy.

      Usuń
  2. Uwielbiam Olu Twoje wędrówki i zdjęcia.Idę z Tobą krok za krokiem i czuję się jakbym tam była. I to jest chociaż szczypta tego, czego na co dzień mieć nie mogę- dziękuję Ci za to.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Ci Basiu, to dla mnie podwójna przyjemność, że mogę chodzić i że to co pokazuję podoba się Tobie i innym.

      Usuń
  3. Bardzo ciekawa fotorelacja .Piękne kadry .
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejna ciekawa wyprawa. Uwielbiam takie stare zamki. Ich zapach, fakturę kamieni, ciszę i wyobrażone historie, któe mogły sie w takich miejscach dziać. I te ciekawostki przyrodnicze, któe sfotografowałaś też pieknie Ci wyszły. Grzyby porastające drzewa, suche, malownicze badyle,zielone przestrzenie, ciepłogrudniowych łąk. PIeknie, Olu!:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Olu, jest mi miło, że zajrzałaś. Pozdrawiam

      Usuń
  5. Przeczytałam i obejrzałam z przyjemnością! Niestety do tych miejsc miałabym z Białegostoku daleko. Fajne robicie sobie we trzy wycieczki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje. Wyobrażam sobie, że i Twoje strony są piękne.

      Usuń
  6. Bardzo ładne zdjęcia. A góry mimo tej paskudnej pory roku ciągle piękne. Że też nie mieszkam jeszcze bliżej...:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Marzenko. To prawda góry zawsze są urokliwe choć czasami groźne.

      Usuń